Kra, kra...Miau...?...Hau...?!...Cholera, jak to było..

1
Acha, już wiem jak!!!...No, generalnie, to wszystko zaczęło się, kiedy pewnego wieczora zabrakło prądu w domu moich rodziców, nastała ciemność i do głowy Jerzege oraz Wiesławy weszła ciekawość i zapytała, "Co by to było, gdybyście pokusili się o drugie dziecko?", odpowiedź przyszła po dziewięciu miesiącach w mojej rozpłakanej postaci, zwisającej z ręki doktora. Tak sobie żyję z dnia na dzień od tamtej pory, czasem uśmiechając czasem smucąc. A z bardziej życiowych zajęć, to pracuję w księgarni i przymierzam się do studiów, coś w klimacie dziennikarstwa, komunikacji społecznej, ewentualnie politologii. Przyznam bez bicia, że swego czasu posmakowałem nawet nauki w studium medycznym, na, jakże szlachetnym, kierunku technik dentysta. Wybór ten okazał się być kolejnym doświadczeniem życiowym pod tytułem "Wiem, czego nie chcę robić w przyszłości"...Tworzyć zacząłem już jako malutkie gówniarzątko, bo w podstawówce wczesnej, wprawdzie pod przymusem pani nauczycielki i w formie zadań domowych, ale zawsze się to liczy :D Teraz jest to już coś bardziej dojrzałego, choć niekoniecznie właściwie przybranego w formę, niekoniecznie prezentującego odpowiedni poziom. Jestem tego świadom;)

Cóż, z rysu psychologicznego coś rzuciłem, o moim wyglądzie jeszcze mniej informacji udostępnię, wszak jest ich i tak niewiele. Całe 60 kilo żywej wagi, przy 175 centymetrach wzrostu. Kiedyś długie, brąz włosy, dziś krótkie, wspomagane zarostem na twarzy:)

Nom, ogólnie, to macie rysopis przyszłego, psychopatycznego mordercy;)...

WITAM!!!

7
witam na forum
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”