Witam! Jak obiecałem, tak czynię. Rozpoczynam swój maraton i mam nadzieję, że podołam i tym razem uda mi się napisać coś konkretnego. Maraton podzieliłem sobie na kilka etapów każdy pewnie po 30 dni:)
Etap 1 - Porządki
Moje pisanie zostawiłem na kilka miesięcy i teraz po powrocie muszę w plikach i kartkach papieru zrobić porządki. Przygotować materiał do porządnego pisania. Dokończyć spisywanie pomysłów, uzupełnić konspekty i scenariusze tego co wymyśliłem co by nie wyleciało z głowy. Musze to zrobić bo świadomość tego, że o czymś zapomnę co wymyśliłem przeszkadza mi przejść do następnego etapu, czyli poważnego pisania.
Mam taki system pracy, że najpierw jak mi pomysł wpadnie to pisze prowizoryczny tytuł i kilka zdań o fabule, które potem rozszerzam co szczegółowego scenariusza z opisem bohaterów i scen, a następnie to zamieniam na opowiadanie.
W I etapie mam zamiar zrobić:
1. Cykl Imperatora. To cykl jak na razie 26 pomysłów na opowiadania science-fiction. Żaden nie jest przeniesiony na bity komputera. Większość porozrzucanych gdzieś w czeluściach mojego mieszkaniach na kartkach. W kompie tylko tytuły. Musze je odnaleźć, o zgrozo będę musiał wreszcie posprzątać;). Następnie przejrzeć, przepisać i uzupełnić każde opowiadanie scenariuszem, czyli od 1 do 2 stron tekstu co się dzieje w konkretnych scenach, bez literackich opisów itp.
Postępy będę liczył zakończonymi scenariuszami do opowiadań.
2. Opowieści z lnianego miasta.. Cykl opowiadań dziejących się w moim mieście. Jest to miks historii, urban fantasy i science-fiction. Tutaj jest już lepiej z 45 pomysłów na opowiadania tylko część nie ma scenariusza. Jednak muszę przejrzeć, przeczytać cały cykl i nanieść poprawki w scenariuszach co by był cały zgodny, bo ewoluował pomysł i pierwsze opowiadania mogą być troszkę sprzeczne.
Do ok. 16 opowiadań muszę napisać scenariusz, a resztę poprawić. Postępy będę pokazywał ilością scenariuszy napisanych i procentowo poprawionym materiale.
W tym I etapie to tyle. Będzie on o tyle trudny, że pomimo urlopu:) czas będę dzielił między moją druga pasję, czyli gry planszowe. Musze na pewien konkurs poprawić i wysłać moje projekty gier. Zobaczymy, czy uda mi się pogodzić te dwa zajęcia:)
Jak tylko skończę ten etap, może uda się wcześniej niż 30 dni. Przejdę do następnego, o którym napisze później.
Liczę na wasze wsparcie i wspieranie mnie aby tym razem mi się udało wytrwać. Mam nadzieję, ze wreszcie z moim pisaniem wyjdę na prosta. Na wszelki wypadek ograniczyłem tryb kreatywny do tego co już wymyśliłem, co by kolejne pomysły z taką intensywnością nie wpadały;)
Pozdrawiam wszystkich, którzy będą mnie dopingować.
3
Tak. Cykl imperatora to 26 niezależnych opowiadań s-f, a cykl Lniane miasto to kolejne 45. Do tego jeszcze powieść 2 tomowa ze scenariuszem i światem i jeszcze kilkanaście innych rożnych pomysłów. Trochę się tego nazbierało. Większości wiem co się będzie działo dokładnie, cześć to tylko pomysł, jakiś haczyk, który chce wykorzystać, ale tych jest mało.ancepa pisze:Każdy na inne opowiadanie?
To jest mój problem właśnie, który próbuję okiełznać. Za dużo pomysłów, zero dokończonych i zamkniętych. Podobnie mam zresztą z grami planszowymi, ale jak pisałem w nich mam lepsze efekty:)
Zna ktoś lekarstwo na tą dolegliwość;)
5
Maraton Dzień 2.
Dzisiaj totalna porażka. Nie miałem czasu siąść i napisać nawet słowa. Ale tego się spodziewałem po weekendzie, więc nie jestem zawiedziony mocno. Jutro za to mam ciągle nadzieję, że przyspieszę kroku. Jak powiedział pewien klasyk faceta poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna:)
Do tego doszły mi jeszcze 3 pomysły na opowiadania w cyklu Imperatora, więc jest 1/29 w Maratonie.
Scenariusze do cyklu o Lnianym Mieście zacznę po cyklu Imperatora. Mam nadzieję, że wyrobię się w I etapie.
Pozdrawiam.
Dzisiaj totalna porażka. Nie miałem czasu siąść i napisać nawet słowa. Ale tego się spodziewałem po weekendzie, więc nie jestem zawiedziony mocno. Jutro za to mam ciągle nadzieję, że przyspieszę kroku. Jak powiedział pewien klasyk faceta poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna:)
Do tego doszły mi jeszcze 3 pomysły na opowiadania w cyklu Imperatora, więc jest 1/29 w Maratonie.
Scenariusze do cyklu o Lnianym Mieście zacznę po cyklu Imperatora. Mam nadzieję, że wyrobię się w I etapie.
Pozdrawiam.
9
Dzięki za wsparcie. Ambitne plany są, jak się porywać z motyką to od razu na słońce.
Co do I etapu, czyli uporządkowania pomysłów, porobienia im szczegółowych scenariuszy, co by z głowy nie pouciekały genialne
rozwiązania fabularne, to się uda. jestem tego pewien, prędzej czy później pokonam swojego demona lenistwa i zakrzywię czasoprzestrzeń żeby wywalczyć kilka godzin dziennie na pisanie. Schody się zaczną w II etapie gdzie wybiorę sobie 3 opowiadania s-f i będę musiał je wreszcie napisać:). Się zobaczy. Na razie jestem dobrej myśli.
Mam nadzieję, że ja jestem jak lokomotywa, ociężała i pot z niej spływa, ale jak się rozkręci, to sunie po szynach jak błyskawica. Ja tu gadu gadu, a scenariusze na opowiadania czekają. wracam więc do pracy. Koło 00:00 podam dzisiejszy wynik.
Jeszcze raz dzięki za wsparcie.
Co do I etapu, czyli uporządkowania pomysłów, porobienia im szczegółowych scenariuszy, co by z głowy nie pouciekały genialne

Mam nadzieję, że ja jestem jak lokomotywa, ociężała i pot z niej spływa, ale jak się rozkręci, to sunie po szynach jak błyskawica. Ja tu gadu gadu, a scenariusze na opowiadania czekają. wracam więc do pracy. Koło 00:00 podam dzisiejszy wynik.
Jeszcze raz dzięki za wsparcie.
10
Maraton Dzień 3
Niestety dzisiaj muszę walkę skończyć wcześniej niż planowałem, ale bynajmniej nie poległem. Udało mi się napisać jeden scenariusz, więc powoli prę do przodu.
Czyli wynik jest następujący:
Cykl Imperatora 2/29
1. Ostatni akt kapitulacji - scenariusz na ok. 14100 znaków.
2. Rebelia - scenariusz na ok. 8400 znaków.
To tyle na dzisiaj. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają w mojej walce z brakiem czasu, lenistwem i innym plugastwem trapiącym pisarzy amatorów.
Niestety dzisiaj muszę walkę skończyć wcześniej niż planowałem, ale bynajmniej nie poległem. Udało mi się napisać jeden scenariusz, więc powoli prę do przodu.
Czyli wynik jest następujący:
Cykl Imperatora 2/29
1. Ostatni akt kapitulacji - scenariusz na ok. 14100 znaków.
2. Rebelia - scenariusz na ok. 8400 znaków.
To tyle na dzisiaj. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają w mojej walce z brakiem czasu, lenistwem i innym plugastwem trapiącym pisarzy amatorów.
13
Bez zbytnich kompleksów, nie ma co wyolbrzymiać tych moich znaków. Wczoraj dałem radę ok. 8400, a w sobotę ok. 14100. Źle to ująłem. Będę teraz bardziej szczegółowy;) i wyróżniał podsumowanie całego maratonu z opisu jednego dnia.ancepa pisze:Woow, dużo znaków. Tak się zaczynam zastanawiać skąd takie przyspieszenie?
Muszę się chyba wziąć za siebie, bo przy takich wynikach jak twoje to wychodzę na leniwca.
Ilość znaków nie przekłada się tutaj na jakość. Bo to tylko scenariusze:) Piszę po prostu co mam w głowie nie martwiąc się o styl i warsztat pisarski zbytnio, ale bez przesady. Na tym etapie mogę nawet popełniać błędy stylistyczne, rożne błędy pisarskie, i te scenariusze ocierają się czasami o grafomanię, ale są one mi potrzebne i stanowią fundament do dalszej obróbki i pracy. Chociaż staram się aby grafomanią nie były. Są tylko dla mnie. Nie ma w nich żadnych opisów, dialogów itp. Dlatego mi tak szybko idzie. Jak człowiek opróżnia głowę nie martwiąc się zbytnio o jakość to idzie łatwo.
Wierz mi, że jak przyjdzie do prawdziwego pisania, to ta ilość słów ostro zmaleje i będę zadowolony z nawet 1000.
Jedynie martwię się, że analizując długość moich niektórych scenariuszy, to wychodzi mi że z tych moich opowiadań, mogą wyjść mikro powieści;) Nie lubię krótkich form i opowiadanie np. do 10k to dla mnie katorga bo u mnie scenariusze zazwyczaj są dłuższe:)
14
Dzień 4
Minął mi pod znakiem uzupełniania scenariusza do opowiadania pod roboczym tytułem Rebelia, które teraz zmieniło nazwę na Pierwszy Rebeliant.. Wpadło mi fajne rozwiązanie fabularne, które zapełnia pewna lukę logiczną, która w czasie [pisania scenariusza mi się trafiła.
Poza tym rozpocząłem pisanie scenariusza do kolejnego opowiadania z Cyklu Imperatora pt. Przybyli w pokoju. Na razie tylko połowa roboty z tym scenariuszem bo znowu mi się pomysł rozrósł;)
Wyniki całego maratonu:
Etap I Porządki
Scenariuszy do opowiadań z Cyklu Imperatora
1. Ostatni akt kapitulacji - scenariusz na 14189 znaków.
2. Pierwszy rebeliant - scenariusz na 8422 + 4918 znaków dzisiaj co razem daje 13340 znaków.
3. Przybyli w pokoju - Dzisiaj 2989 znaków.
Podsumowanie dzienne maratonu:
Dzień 1 - 14189 znaków
Dzień 2 - 0 znaków
Dzień 3 - 8422 znaków
Dzisiaj - 7907 znaków
Razem dotychczas 30518 znaków, co daje średnia na dzień niecałe 7630 znaków. W takim tempie nie wyrobię się z cyklem Opowieści z lnianego miasta w Etapie I i będę musiał przeciągnąć porządki na etap II.
Liczę jeszcze, że część opowiadań s-f mi zajmie mniej czasu bo są to luźne pomysły, a jak nie mam koncepcji jak pomysł rozwinąć na scenariusz to go odkładam. W tych 29 opowiadaniach na razie widzę kilka, które są dla mnie mgliste i na razie odkładać będę na koniec, aż mnie nie oświeci.
To tyle na dzisiaj. Pozdrawiam wszystkich czytających i do jutra.
Minął mi pod znakiem uzupełniania scenariusza do opowiadania pod roboczym tytułem Rebelia, które teraz zmieniło nazwę na Pierwszy Rebeliant.. Wpadło mi fajne rozwiązanie fabularne, które zapełnia pewna lukę logiczną, która w czasie [pisania scenariusza mi się trafiła.
Poza tym rozpocząłem pisanie scenariusza do kolejnego opowiadania z Cyklu Imperatora pt. Przybyli w pokoju. Na razie tylko połowa roboty z tym scenariuszem bo znowu mi się pomysł rozrósł;)
Wyniki całego maratonu:
Etap I Porządki
Scenariuszy do opowiadań z Cyklu Imperatora
1. Ostatni akt kapitulacji - scenariusz na 14189 znaków.
2. Pierwszy rebeliant - scenariusz na 8422 + 4918 znaków dzisiaj co razem daje 13340 znaków.
3. Przybyli w pokoju - Dzisiaj 2989 znaków.
Podsumowanie dzienne maratonu:
Dzień 1 - 14189 znaków
Dzień 2 - 0 znaków
Dzień 3 - 8422 znaków
Dzisiaj - 7907 znaków
Razem dotychczas 30518 znaków, co daje średnia na dzień niecałe 7630 znaków. W takim tempie nie wyrobię się z cyklem Opowieści z lnianego miasta w Etapie I i będę musiał przeciągnąć porządki na etap II.
Liczę jeszcze, że część opowiadań s-f mi zajmie mniej czasu bo są to luźne pomysły, a jak nie mam koncepcji jak pomysł rozwinąć na scenariusz to go odkładam. W tych 29 opowiadaniach na razie widzę kilka, które są dla mnie mgliste i na razie odkładać będę na koniec, aż mnie nie oświeci.
To tyle na dzisiaj. Pozdrawiam wszystkich czytających i do jutra.