Fabryka Słów

62
Szukam, szukam, odkąd jestem zalogowana szukam - i nic. Listę teamtów przegladnęłam kilkakrotnie, ale nie znalazłam wątku o Fabryce Słów - co dziwi mnie neisamowicie. Jeżlei taki istanieje, z pokorą przyznaję się do ślepoty, nawrócccie mnie, wskażcie link - bo ja znaleźc nie potrafię.
A jeżeli nie, mam kilka pytań odnośnie tego wydawnictwa? Kto współpracował, jakie opinie? Jak przebiega współpraca? Ile trwa oczekiwanie na odpowiedź, ile czasu mija średnio od wydania do pojawienia się książek na półkach? Co o nim sądzicie?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

63
Ja z nim głębszej styczności nie miałem (tylko obserwuję od dłuższego czasu), ale mogę Ci napisać, że kilka znanych person dało sobie siana z dalszą współpracą, choćby ze względu na jaja za tantiemą.

64
http://weryfikatorium.pl/forum/viewtopi ... 81&start=0 - tutaj był o tym chyba temat

Natomiast czego by nie mówić, to wielu autorów się tam garnie, wielu wydaje. Nie jest więc chyba aż tak źle? ;)
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

65
Nie ma czegoś takiego jak "średnia" we współpracy z jakimkolwiek wydawnictwem. Bo są autorzy mniej i bardziej znani, mniej i bardziej perspektywiczni, lepiej i gorzej piszący. Stąd nie ma równego traktowania, jest co najwyżej pewne minimum/ standard. FS radzi sobie znakomicie mimo ciężkich obiektywnie warunków na rynku, zapewniając autorom dużo większą stabilność niż wiele innych firm. Nie wszystko w Fabryce jest idealne, ale gdzie jest? :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

66
Zastanawia mnie pewna rzecz. Znowu będzie o finansach, wybaczcie. Jest to jednak bardziej ciekawość pod kątem researchu do tekstu niż interesowność (ktoś gotów pomyśleć, że straszny ze mnie materialista).

Autor X wydał książkę, książka trafiła do księgarni. Sprzedawała się i fajnie. Mija trzy miesiące i do autora trafia kasa.
Książka sprzedaje się dalej, ale słabiej. Znów mija trzy miesiące do autora trafia kasa.

Teraz już książka sprzedaje się w pojedynczych egzemplarzach.

Pytanie: czy autor dostaje takie rozliczenia, w których ujęte jest kilka/kilkanaście sprzedanych sztuk, czy takie sumy się pomija albo czeka się aż zbierze się z tego coś więcej niż na piwo i fajki?

Zdaję sobie sprawę, że istnieje instytucja dodruków, ale mnie interesuje ten konkretny przypadek.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

67
Rozliczenie jest płacone wtedy gdy uzbiera się pewna kwota minimum, ale nią musisz ustalić z wydawcą, zazwyczaj wtedy rozlicza się raz do roku ;-)
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

70
Miałem zapisane w umowie, że jeśli sprzedaż będzie niższa niż ... egz to rozliczenie będzie dokonywane raz w roku... Wszystko zależy od umowy, ale to jest logiczne, bo przecież nikt nie będzie ci płacił za sprzedaż 1 - 2 egz, gdy koszt bankowy to 1 zł, a oni mieliby co wysłać 5 zł :)
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

73
część zarzutów wynika z frustracji piszącego, część z niezrozumienia tragicznej rzeczywistości finansowej po wejściu vat-u. Cześć zarzutów jakoś tam koresponduje z rzeczywistością.

Czemu tytuł taki niekulturalny?

74
Pamiętam, że nienajlepsze wrażenie zrobił na mnie post pewnego pana z FS, który twierdził, że:

- Andrzeja Pilipiuka nikt nie chciał wydawać a inni autorzy go nie szanowali,
- to właściwie oni stworzyli Runę (to się pani Brzezińska zdziwiła!),
- bez nich nie byłoby (oględnie mówiąc) polskiej fantastyki (toteż klękaj narodzie i nie śmiej mieć uwag!).
"Istnieje na świecie parę rzeczy ważniejszych niż pokój, a jedną z nich jest godne człowieczeństwo. Koncepcja, że ludzkość miałaby zrezygnować z wojen wyłącznie ze strachu, to poniżenie ludzkiej godności, zwłaszcza gdy w grę wchodzi strach przed czymś tak banalnym jak technika, którą ludzie sami przecież wymyślili" (Chesterton)

76
Natalia, a gdzie masz info, że Fabryka też? Bo ja widzę, że samo Otwarte (ale może coś przeoczyłem).
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydawnictwa”

cron