heloł (:

1
więc mam się przywitać.. ;d hmm.

mam na imię Agnieszka. czasami wydaje mi się, że ja to jeden wielki żart.. (;

mam 16 lat, idę do liceum, nic specjalnego ;p

jeśli chodzi o pisanie jestem kompletną amatorką, ale jak się mówi raz kozie śmierć więc warto spróbować (:

zasypię Was teraz wiadomościami o mnie ;d

jestem kobietą. mam swój świat. mam przyjaciół. albo i nie mam. lubię tańczyć w deszczu na chodniku. ale tylko wtedy, gdy nie mam wyprostowanych włosów. słucham dziwnych piosenek. sama jestem dziwna. mam kota, który zaprzyjaźnił się z motylem, poduszką mojej siostry. i mruczy gdy tylko się go dotknie. robię głupie błędy. boję się miłości. nie żyję wspomnieniami i nie mam uczuć. czasami. staram się być bezpretensjonalna. w wakacje codziennie piję kawę. mówię tylko wtedy, gdy mam coś do powiedzenia. nie jestem duszą towarzystwa. często siedzę w domu, czytam książki. dużo myślę. dużo piszę. inną sprawą jest, że pisać nie umiem. mam dużo tajemnic. czasami jestem perwersyjna. uśmiecham się do słońca i do obcych ludzi na ulicy. głośno krzyczę, gdy mam na to ochotę. nie zwracam uwagi na zdziwione i zniesmaczone spojrzenia przechodniów, ani na opinie innych ludzi. jestem niedyskretna. nie lubię płakać. mieszkałam kiedyś na wsi. teraz mieszkam bez taty. przeważnie nie dogaduję się z rodzicami. od ponad 3 lat jestem wegetarianką. lubię Kubusia Puchatka. mam głupie pomysły, które realizuję. ostatnio piszę mniej esemesów, co nie zmienia faktu, że nie mam nic na koncie. lubię zdjęcia. oglądam po 2 filmy. mam głupi śmiech, zazwyczaj o północy. boję się tornada. mam swoje lęki. nie lubię sprzątać. lubię jak ktoś mnie przytula. dużo marzę, szczególnie przed snem. jestem naiwna. co niedzielę chodzę do kościoła. codziennie chociaż przez chwilę jestem sobą.

mam nadzieję, że choć trochę mnie poznaliście (:

4
Witam jako przedstawiciel osób nie pijących kawy, a bardzo ją lubiących.



Nic dodać, coś ująć.



Pozdrawiam.
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

7
2 filmy podrząd ;d
'zanim słowo zacznie coś znaczyć, musi zabrzmieć, czasem zaboleć, w niebo się wznieść albo zapaść w pamięć.' M. Wittbrot

8
Eh, a ja myślałem, że dwa na raz. To, by było dokonanie.



Mnie się zdarzało czytać dwie książki na raz (kilka linijek z jednej, przeskok na drugą - kilka linijek i powrót do pierwszej), ale wtedy dziwne rzeczy wychodziły.
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

10
Weber - mam dokładnie tak samo! Ostatnio "Szary Poker i zmartwiałe halluksy", Mrożek Sławomir i antologia SF "Rakietowe dzieci". Kiedy zaczęłam pisać, wyszło mi coś w rodzaju groteskowej, dorosłej bohaterki, chorej na chroniczny konsmpcjonizm. Tylko roboty i koniec Ziemi nie chciały mi się zmieścić. I machanie magicznym kijkiem.

Dzień dobry, Agso.

11
hahh, ja takiego talentu nie mam żeby robić 2 rzeczy naraz ;d ostatnio zauważyłam, że nie umiem jeść i iść jednocześnie, więc z filmami, książkami czy opowiadaniami wolę nie probować ;p
'zanim słowo zacznie coś znaczyć, musi zabrzmieć, czasem zaboleć, w niebo się wznieść albo zapaść w pamięć.' M. Wittbrot
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”