Jestem zdecydowanym i zadeklarowanym miłośnikiem nauk ścisłych. Nienawidzę "szkolnego" języka polskiego, a także pisania "wypracowań", tak kochanych przez polonistów i egzaminatorów maturalnych. Na szczęście dla mnie, czytam. Chyba dużo, bo w dobrych okresach do kilkunastu książek miesięcznie. Czytam głównie fantasy i SF, ze skierowaniem w stronę tego drugiego. Co jeszcze? Witam wszystkich.

psorek pisze:Nienawidzę "szkolnego" języka polskiego

Z ciekawości: czemu?

Hej hej.

wyobraź sobie trzy miesiące słuchania o Panu Tadeuszu, Werterze, Dziadach (w tym nawiedzonym Konradzie i księdzu Piotrze) i poglądach które uważasz za głupie. Wyobraź sobie, że musisz potem napisać o tym tekst z gatunku analizy porównawczej na temat, którego nienawidzisz. OK?

Akurat Seprioth, będzie przez resztę życia takie rzeczy analizować.

I to cię zraża ? to co powiesz jak pójdziesz na studia

Grimzon pisze:I to cię zraża ? to co powiesz jak pójdziesz na studia

Jeśli napisał, że lubi nauki ścisłe pójdzie w kierunku matematyki/fizyki/chemii, może biologii. Tam będzie analiza, ale nie takich Dziadów i innych tekstów.
Ja popieram jego podejście i znudzenie szkolnym językiem polskim. Wymuszanie analiz, które sobie ktoś dopisuje, a co gorsza wstrzeliwanie się w klucz, który sobie ktoś tam wymyślił.

Witaj, nie martw się studiami, o ile nie pójdziesz w kierunku humanistów .

Escort pisze:Jeśli napisał, że lubi nauki ścisłe pójdzie w kierunku matematyki/fizyki/chemii, może biologii. Tam będzie analiza, ale nie takich Dziadów i innych tekstów.

I uważasz że tam będzie tylko to co się lubi? Powodzenia w takim myśleniu

Mam sporo znajomych na "moim" kierunku, a jak się idzie na JSIM (jednoczesne studia matematyczno-informatyczne na MIM UW) po OI i OM to zbyt wiele nieciekawych rzeczy nie będzie. W szczególności nieciekawych i pracochłonnych.

Oczywiście, że nie. Ja mam już studia prawie za sobą, też było narzekanie na pewne sprawy, ale np. doceniam to, że nie miałem już styczności z lekturami . Do tego się odnosiłem.

OK/ Ja studiowałam FP na WF i F na WNS

Witaj, psorku...

psorek pisze:wyobraź sobie trzy miesiące słuchania o Panu Tadeuszu, Werterze, Dziadach (w tym nawiedzonym Konradzie i księdzu Piotrze) i poglądach które uważasz za głupie. Wyobraź sobie, że musisz potem napisać o tym tekst z gatunku analizy porównawczej na temat, którego nienawidzisz. OK?

Co powiesz na "Erotyzm w starofrancuskiej literaturze lirycznej XII i XIII wieku"? Mój temat pracy rocznej.

Escort pisze:Wymuszanie analiz, które sobie ktoś dopisuje, a co gorsza wstrzeliwanie się w klucz, który sobie ktoś tam wymyślił.

O ile klucze faktycznie są absurdalne, o tyle zwracam uwagę, że interpretacje dzieł zawarte w podręcznikach do polskiego są dziełem największych autorytetów literackich, są podparte dziesięcioleciami badań i w 99% wypadków (literatura najbardziej enigmatyczna i zawiła, której zresztą się w programach szkolnych unika) są raczej niepodważalnie słuszne.

Wychodzi na to, że nie szanuję autorytetów literackich. I dobrze mi z tym .

Już psorek nie zaśmiecam Ci tematu rozgość się i czuj się dobrze na forum.

Wiemy, co autor miał na myśli, ale zabraniają nam powiedzieć, że autor <****> głupoty.

Edit- ancepa- proszę unikać wulgaryzmów.

psorek pisze:autor (cenzura) głupoty.

To z miłości do Ciebie, żebyś nie (cenzura) głupot.

Escort pisze:Wychodzi na to, że nie szanuję autorytetów literackich. I dobrze mi z tym .

Nie no, jak wymyślisz nową strategię interpretacyjną dla "Lalki", albo "Pana Tadeusza", w których autorzy wprost i bezczelnie otwarcie informują czytelnika, po co to diabelstwo napisali, to zyskasz mój szacunek po wsze czasy.

Edit -> @psorek, po raz kolejny z czystej ciekawości, którzy autorzy z kanonu lektur polskich według Ciebie <cenzura> głupoty?