Witajcie, drodzy miłośnicy pióra i klawisza!

1
Witam, w ten pochmurny czwartek!

Nazywam się Jola, natomiast Jola Niewydola to mój pseudonim artystyczny. Wolałabym zostać incognito, ponieważ ścigają mnie różne organizacje paramilitarne. A wiecie jak to jest z podmiotami, co są para, co nie? :) To oczywiście taki żart. Nikt mnie nie ściga. Poza moim ex, ale nim nie ma się co przejmować.

Jeśli chodzi o literaturę, to niezmiennie podziwiam takich twórców jak Bukowski, Hłasko, Henry Miller, no i innych brutali. Oni to się ze słowem nie pieścili.

Próbuję pisać równie dobrze. Jednak muszę przyznać, że nie zawsze mi to wychodzi. Mam już ponad 30 lat na karku, ćwiczę pisanie od dobrej dekady. Wszystko zaczęło się od "Pętli" Hłaski. Nieźle dał tam popalić czytelnikom. Spodziewajcie się więc mocnych petard, które nie stronią od wulgaryzmów. Mam nadzieję, że tutaj można kląć w tekstach, czy nie?
Holender, chyba się rozwodzę. Nie lubię rozwodów. He he, mój eks chyba bardziej, bo puściłam go w skarpetach. Ale ja nie o tym.
Pozdrawiam was i mam nadzieję, że będę się mogła tutaj rozwinąć.
Zauważyłam, że macie miesięczną kwarantannę. Spoko, wytrzymam. Nie takie rzeczy mistrzowie robili dla literatury.
Jakbyście mieli jakieś pytania, wątpliwości, refleksje, śmiało piszcie.
No to jeszcze raz, bez zbędnych wywodów.
Cześć i czołem. Oby nam się!
Przybyłam miotać.

2
Witaj, Jola...
Postanowiłam nie używać całego nicku, ponieważ postanowiłam nie używać całego nicku.

Wszystko, co powiesz (napiszesz), może być użyte przeciwko. Zwłaszcza o skarpetkach, bo mężczyźni w samych skarpetkach, to nie to samo, co kobiety w samych pończochach.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

3
Moja siostra, która nazywa się Jola mówi, że to nie ona pisała, i, że sami jesteście "jola"!
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię." - Jonathan Carroll
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”