Zawieszenie debiutów w Fabryce Słów

1
Kilka miesięcy temu (może będzie z dziesięć) wysłałam próbkę swojego tekstu do Fabryki Słów (zachęciła mnie przyjaciółka, która lubuje się w lekturze książek przez nią wydawanych). Na pytanie o czas oczekiwania otrzymałam odpowiedź, iż rozpatrywanie propozycji zająć może około pół roku. Po pięciu miesiącach (dobrze, nie wytrzymałam, zadowoleni? :P ) wysłałam maila z zapytaniem, czy mój projekt został odrzucony, czy po prostu wciąż stoi w kolejce. Z wiadomości zwrotnej dowiedziałam się, że ze względu na napięty grafik wydawniczy Fabryka wstrzymała czytanie nadesłanych tekstów; stan ten podobno może przeciągnąć się nawet do połowy 2013 roku.

Mam pytanie do osób bezpośrednio związanych z Fabryką, jak pan Pilipiuk: czy wiadomo coś komuś w tej sprawie? Chciałabym po prostu wiedzieć, na czym stoję, oraz czy FS zamierza wznowić debiuty (jak nie w tym roku, to kolejnym).

Z góry dziękuję za jakiekolwiek informacje.
Konto nieaktywne. Proszę o nieprzysyłanie prywatnych wiadomości.

3
Rzeczywiście, konkurs został przez nich ogłoszony... z terminem nadsyłania prac do 31.12.2012 roku :cry: Cóż, być może kiedyś znajdą odrobinę czasu, by zająć się wiadomościami debiutantów (których zapewno w ich skrzynce mailowej nie brakuje :wink: ).
Konto nieaktywne. Proszę o nieprzysyłanie prywatnych wiadomości.

4
wysyłałam do nich propozycję 30 października; nie rozumiałam czegoś w instrukcjach i otrzymałam od razu odpowiedź, ale Pani Dorota Pacyńska z działu fantastyki nic nie wspominała, że nie przyjmują czy nie rozpatrują propozycji.
Naz

'Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.' Mahatma Gandhi

5
Kurcze no, a ja do nich chyba z 5 razy pisałam w przeciągu roku i ANI RAZU się nie odezwali :-(
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.

6
c21h23no5enazet: w moim przypadku informacja o tymczasowym zawieszeniu debiutów "wypłynęła" w odpowiedzi na mail z zapytaniem o losy nadesłanego tekstu. Może od tego czasu coś się zmieniło...
Konto nieaktywne. Proszę o nieprzysyłanie prywatnych wiadomości.

7
Przesłałam do Fabryki i paru innych wydawnictw ponownie swój tekst ;) Poprawiłam go i stwierdziłam, że jeśli jeszcze nie ruszono mojej propozycji, to czemu nie? Ponieważ jednak dosyłałam już do Fabryki miesiąc temu wersję ze słownikiem i mapą, to był trzeci raz ;D Starałam się napisać wiadomość z humorem i otrzymałam niemniej humorystyczną, ale pozytywną odpowiedź, odnośnie tego, że do trzech razy sztuka ;) Wygląda na to, że tekst nie był jeszcze ruszany - czyli 5 miesięcy od wysłania. Nie ma się właściwie co dziwić ani chmurzyć. Cieszę się, że mogłam im dosłać ulepszony tekst. Czasem widzi się błędy dopiero po pewnym czasie, gdy wyzwala się już z danej akcji i przygląda się 'dziełu' na spokojnie i z dystansem.
Naz

'Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.' Mahatma Gandhi

8
nie mam szczegółowych informacji o stanie firmy - ale cięcie wszelkich projektów podwyższonego ryzyka (wybaczcie debiutanci...) to niestety powszechna dziś norma - rynek oberwał strasznie.

co gorsza obawiam się poważnie że prawdziwa czarna dziura dopiero przed nami.

9
Andrzej Pilipiuk pisze:co gorsza obawiam się poważnie że prawdziwa czarna dziura dopiero przed nami.
Wypluj (a najlepiej spluń trzy razy przez lewe ramię :) )...
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

10
Andrzej Pilipiuk pisze:co gorsza obawiam się poważnie że prawdziwa czarna dziura dopiero przed nami.
Andrzeju, dlaczego obawiasz się czarnej dziury i co dokładnie przez to rozumiesz?
Ostatnio zmieniony pt 22 mar 2013, 09:13 przez Imogena, łącznie zmieniany 1 raz.

11
Sytuacja obecna wygląda ŹLE.

a) wzrost cen książek nieadekwatny do wzrostu zarobków (wyższe koszta w tym vat) przekłada się nie zmniejszenie czytelnictwa.

b) bezrobocie rośnie - rejestrowane przekracza już 15% - to się przekłada na mniejsze możliwości finansowe ludzi - a książki to towar od którego zaczynają się cięcia w budżetach.

c) rosną zatory płatnicze.

d) trwa rzeź bibliotek. Szkolne mają być likwidowane w gminnych ogranicza się etaty, brak środków na zakup nowości.

e) piractwo.

f) emigracja masy młodych ludzi która też ogranicza nam liczbę czytelników. wielu emigrantów mimo relatywnie wysokich zarobków korzysta z pirackich e-booków.

g) dla przeciwdziałania negatywnym trendom powinny się pojawić ulgi inwestycyjne w brańzy. Zamiast tego odebrano pisarzom ulgi podatkowe (przyznane przez Piłsudskiego). To też obniży rentowność zabawy...

h) recesja w branży zagrozi publikacji debiutantów przez co może powstać wręcz luka pokoleniowa wśród autorów.

W nadchodzącym roku negatywne trendy prawdopodobnie znacznie się pogłębią. Nic nie wskazuje by mogło być lepiej.

12
Andrzej Pilipiuk pisze:g) dla przeciwdziałania negatywnym trendom powinny się pojawić ulgi inwestycyjne w brańzy. Zamiast tego odebrano pisarzom ulgi podatkowe (przyznane przez Piłsudskiego). To też obniży rentowność zabawy...
A właściwie ilu pisarzy to w Polsce trafi. Praktycznie żeby przebić kwotę bez ulgi trzeba sprzedać rocznie 40k książek.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

14
Grimzon - tu nie tyle chodzi o to w ilu trafi ten przepis ( bo zaszkodzi rzeczywiście nielicznym), ale o pokazanie stosunku do artystów. To taki przekaz: "zadusimy was gady!" Swego czasu we wszelkich typach szkół dopłacano nauczycielom ekstra za wykształcenie ponadmagisterskie. Nie były to żadne szalone pieniądze, ale były. Żaden wielki wydatek w skali kraju, bo doktorów w szkołach było jak na lekarstwo: większość pracowała na uczelniach. Niemniej jednak władza pokazywała w ten sposób, że choć może nie ma wiele, to jednak ceni i szanuje tych, którzy osiągneli więcej niż przeciętny belfer. Najpierw było to dwieście złotych, później obniżono kwotę do pięćdziesięciu, wreszcie skasowano całkowicie. Dlatego np. moja ówczesna dyrektorka, babina która ledwo przeczołgała się przez studia, mogła publicznie, na radzie pedagogicznej skomentować mój świeżo obroniony tytuł doktorski mówiąc, że jego posiadanie nie ma w szkole żadnego znaczenia. Bo poszedł sygnał z góry... Te nowe przepisy odnośnie rozliczania pisarzy to też sygnał. Bardzo niedobry sygnał. I niekoniecznie koniec nagonki.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

15
Grimzon pisze:
Andrzej Pilipiuk pisze:g) dla przeciwdziałania negatywnym trendom powinny się pojawić ulgi inwestycyjne w brańzy. Zamiast tego odebrano pisarzom ulgi podatkowe (przyznane przez Piłsudskiego). To też obniży rentowność zabawy...
A właściwie ilu pisarzy to w Polsce trafi. Praktycznie żeby przebić kwotę bez ulgi trzeba sprzedać rocznie 40k książek.
Problem nie tylko dotyczy pisarzy, ale też innych osób korzystających z umów o dzieło, np. tłumaczy. Naukowcy – o czym się raczej nie wie – również mają koszty uzyskania przychodu wyższe ze względu na "produkcję intelektualną". I jeszcze jedno... nie wszyscy piszą beletrystykę :) Przy dobrze sprzedającym się podręczniku autorzy biorą nieżle w papę od "kofffanego" rządu...
R. Aleksandrowicz "Skafander" (Otuleni Natchnieniem 2013, wyróżnienie) www.qfant.pl
www.onamor.pl
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydawnictwa”