Latest post of the previous page:
Mówimy przecież o cielesności Baczyńskiego a nie poetyce.17
znaczy... zalatuje cielesnością Baczyńskiego?
Moment - próbuję powrócić do wiersza. Fenomen feromonów w recepcji Passenger to jakby sprawa uboczna
dyzio767,
Dyzio - to jest spartaczona robota. Przegadane, brakuje w tej poezji poezji.
Moment - próbuję powrócić do wiersza. Fenomen feromonów w recepcji Passenger to jakby sprawa uboczna
dyzio767,
Dyzio - to jest spartaczona robota. Przegadane, brakuje w tej poezji poezji.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
18
Przepraszam, co ma cielesność Baczyńskiego do powyższego wiersza?
Dyzio zarówno jak i Baczyński mają w sobie wiele elementów romantyzmu, pojawiają się niemalże hasła, które jednak bardzo obrazują całą wypowiedź i sytuację, często są elementy bardzo dosłowne, wprost, nie trudne do zrozumienia, a jednak swoją łatwością mogą mieć drugie dno. Ah. Taka rozprawa się zgotowała o Baczyńskim. Czytajcie proszę uważnie co piszę. Nie napisałam "niezaprzeczalnie jest jak Baczyński" tylko "wyczułam w Nim Baczyńskiego". To nie znaczy, że się nie mylę, tylko takie były moje pierwsze wrażenia. Każdy czyta poezję inaczej i inaczej ją rozumie.
Dyzio zarówno jak i Baczyński mają w sobie wiele elementów romantyzmu, pojawiają się niemalże hasła, które jednak bardzo obrazują całą wypowiedź i sytuację, często są elementy bardzo dosłowne, wprost, nie trudne do zrozumienia, a jednak swoją łatwością mogą mieć drugie dno. Ah. Taka rozprawa się zgotowała o Baczyńskim. Czytajcie proszę uważnie co piszę. Nie napisałam "niezaprzeczalnie jest jak Baczyński" tylko "wyczułam w Nim Baczyńskiego". To nie znaczy, że się nie mylę, tylko takie były moje pierwsze wrażenia. Każdy czyta poezję inaczej i inaczej ją rozumie.
~always look on the bright side of life~
30
..niemniej ciesze się, że wzbudził jakieś emocje:)
Nie wiem jeszcze kim był i co pisał Baczyński, ale z pewnością za chwilę się troszkę zdoktoryzuję w temacie.
Wiersz pisany pod wpływem chwili. Mam swoje "czasami". W zamyśle nikomu nie chciałem chyba nic przekazywać.. Zwyczajnie opisałem co czułem i gdzie "byłem"po to by określić co się ze mną dzieje i odciąć do tego Dyzia co znam.
Nie wiem jeszcze kim był i co pisał Baczyński, ale z pewnością za chwilę się troszkę zdoktoryzuję w temacie.
Wiersz pisany pod wpływem chwili. Mam swoje "czasami". W zamyśle nikomu nie chciałem chyba nic przekazywać.. Zwyczajnie opisałem co czułem i gdzie "byłem"po to by określić co się ze mną dzieje i odciąć do tego Dyzia co znam.