Latest post of the previous page:
Tak, czytałem opowiadania. Nie podobała mi się fabuła, ale rzecz gustu, ale były dobrze napisane pod względem warsztatowym i to jest (wg mnie) właśnie ten mityczny poziom publikowalności.Grimzon pisze:A czytałeś te jego wypociny? I co to jest ten mityczny poziom publikowalności, na który tak wszyscy się powołują?
Do tego jak powinno wyglądać opko do NF, nie trzeba takich dyskusji ani nawet konkursu. Wystarczy kupić kilka numerów i poczytać, co publikują. Jednym się bardziej podoba, a innym mniej.Grimzon pisze:Nie należy wysyłać do NF dopracowanych opowiadań wystarczy sam pomysł na fabułę, świat i bohaterów redaktorzy napiszą resztę.
Wniosek o tyle smutny, że całkowicie przeczy istnieniu tego forum.
Po lekturze niektórych opek w NF, raczej mam wątpliwości, czy aż taka wielkie przemiany zachodzą. Raczej patrząc po niektórych, to nie przeszły ani redakcji ani korekty.Adrianna pisze:Niemniej, żeby wydawać jakieś silne osądy, co do redakcji, tego, co warto wysyłać do NF itd. musiałabym zobaczyć taką redaktorską przemianę w praktyce.
Sądzę, że redakcja tyle razy wspomina, że jest okropnie zapracowana, że prędzej da sobie spokój niż będzie wprowadzała duża przemianę.dorapa pisze:I wtedy autor nie wie już, czy to ciągle jego opowiadanie, czy już redaktora...
To już drugi raz! Wyłaź z mojej głowyPatrząc na nastroje i całą otoczkę konkursu, ten dopisek przy opowiadaniu Pągowskiego to, moim zdaniem, trochę niedźwiedzia przysługa ze strony redakcji. Za dużo emocji i niekoniecznie emocji związanych bezpośrednio z odbiorem samego tekstu.

Wydaje mi się, że napisali tak dlatego, że w pierwszej wersji napisali "zdyskwalifikowany", a Marcin później pisał, że rozumie, iż nie chcą publikowanego tekstu, ale nie podoba mu się samo określenie, bo sugeruje, że on zrobił coś złego, a w regulaminie nie było nic na ten temat. Myślę, że jakoś chcieli mu to zrekompensować. A wyszło, jak wyszło...