Dzień dobry, mam na imię Marek, prowadzę dwa blogi - specjalizuję się od lat w pisaniu krótkich felietonów (psychologia, duchowość, filozofia, tematy damsko - męskie), a marzę o pisaniu dłuższych opowieści - niestety nie umiem. Próbowałem wielokrotnie, pomysły i wizje mam, ale z wykonaniem jest po prostu tragedia. Umiem pisać ale krótkie formy, a tym się nie da opisać w pełni tego, czego bym chciał. Poszukuję inspiracji i świadomości, czy w ogóle się do tego nadaję czy nie. Im dłużej piszę, tym większe odczuwam rozczarowanie, złość. Przy okazji lubię poczytać co ludzie piszą, a tu mnie zainteresowało kilka opowiadanek, ukazujących jak niektórzy młodzi ludzie, mają instynktownie bardzo dobre pióro.
Jeśli chodzi o moje dokonania, to udało mi się wydać jedną książkę - wydawcy (oprócz złotych myśli, które dawały kiepskie warunki) mnie kompletnie olali, więc czytelnik bloga sfinansował mi wydanie profesjonalnie zrobionej książki przez wydawnistwo - mimo trafienia do empiku i reklamy w necie, kiepsko się sprzedała. Miotam się więc, przy wyborze dalszej ścieżki życia. Jedyne co mi dobrze wychodzi, to pisanie (krótkich form), i praktycznie nic więcej w życiu nie umiem. Mam coraz więcej wątpliwości, czy to da mi spełnienie. Owszem, mam czytelników, są wpłaty, czasem całkiem niezłe, ale człowiek chciałby więcej, chciałby normalnie zarabiać i z tego żyć. I z tymi wątpliwościami tutaj zawitałem.
Pozdrawiam serdecznie
Marek
3
Oczywiście, mam tu napisać adres czy na priv? (nie chcę robić "lokowania produktu")Natasza pisze:Witam w progach...
chętnie zajrzę na bloga, o ile dasz namiar
6
Witaj,
I czuj się u nas dobrze.
Mam nadzieję że po kwarantannie coś swojego wrzucisz (w sensie coś poza twórczością blogową).
Pozdrawiam,
G.
I czuj się u nas dobrze.
Mam nadzieję że po kwarantannie coś swojego wrzucisz (w sensie coś poza twórczością blogową).
Pozdrawiam,
G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover
Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.
Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.
7
Dziękuję. Mam kilka swoich małych opowiadanek, nie wiem tylko czy nie są zbyt frywolneGodhand pisze:Witaj,
I czuj się u nas dobrze.
Mam nadzieję że po kwarantannie coś swojego wrzucisz (w sensie coś poza twórczością blogową).
Pozdrawiam,
G.

8
Hej,

Pozdrowienia,
G.
Myślę, że nasze doświadczenia pomogą nam to jakoś znieśćDziękuję. Mam kilka swoich małych opowiadanek, nie wiem tylko czy nie są zbyt frywolne

Pozdrowienia,
G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover
Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.
Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.
9
Witaj Kawiatorze!
Zajrzałam na Twoje oba blogi – i powiem szczerze, mam wrażenie jakby przywitał się tutaj inny człowiek, niż ich autor. Tam jesteś panem na swoim – tutaj sam prosisz o radę. Ciekawa jestem, w jakim kierunku pójdą Twoje opowiadania.
Widzę, że zajmujesz się coachingiem – to ciężka praca i duża odpowiedzialność. Słowa mają ogromną moc, szczególnie te wypowiedziane z dużą pewnością siebie; bo ludzie często szukają własnej, zgubionej pewności u innych.
Pozdrawiam i życzę owocnego rozglądania się.
Zajrzałam na Twoje oba blogi – i powiem szczerze, mam wrażenie jakby przywitał się tutaj inny człowiek, niż ich autor. Tam jesteś panem na swoim – tutaj sam prosisz o radę. Ciekawa jestem, w jakim kierunku pójdą Twoje opowiadania.
Widzę, że zajmujesz się coachingiem – to ciężka praca i duża odpowiedzialność. Słowa mają ogromną moc, szczególnie te wypowiedziane z dużą pewnością siebie; bo ludzie często szukają własnej, zgubionej pewności u innych.
Pozdrawiam i życzę owocnego rozglądania się.

10
Witam Galla,Galla pisze:Witaj Kawiatorze!
Zajrzałam na Twoje oba blogi – i powiem szczerze, mam wrażenie jakby przywitał się tutaj inny człowiek, niż ich autor. Tam jesteś panem na swoim – tutaj sam prosisz o radę. Ciekawa jestem, w jakim kierunku pójdą Twoje opowiadania.
Widzę, że zajmujesz się coachingiem – to ciężka praca i duża odpowiedzialność. Słowa mają ogromną moc, szczególnie te wypowiedziane z dużą pewnością siebie; bo ludzie często szukają własnej, zgubionej pewności u innych.
Pozdrawiam i życzę owocnego rozglądania się.
Tam jestem u siebie, wiem co robię, przyjmuję więc niejako naturalnie pozycję lidera. Tu się chcę czegoś nauczyć od lepszych od siebie, przemyśleć pewne sprawy, więc stąd moja pokora. Ten coaching to w sumie wybieg - ludzie mówiąc wprost szukali kogoś, na kogo mogą zrzucić swoje problemy, więc wprowadziłem wymóg opłaty za mój czas i wiedzę - w efekcie zyskałem święty spokój i trochę grosza; a także łatkę pieprzonego (przepraszam za słowo) egoisty, który się nie chcę się poświęcić

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
