Zgłoszenie morderstwa

1
Mam taki pogibany problem.
Postać znajduje martwego człowieka. Ewidentnie widać, że gościa ktoś zamordował, postać domyśla się kto.
Jak w takiej sytuacji mogłoby wyglądać zgłoszenie morderstwa policji? Czy są jakieś procedury? Szukałam w googlach, ale, ciężka sprawa, niczego sensownego nie znalazłam.
Ponadto, czy ktoś może orientuje się, jakie dane postać powinna przy tego typu zgłoszeniu podać? Dodam, że podawanie ich nie jest postaci na rękę, bo sama jest zamieszana w brudne interesy.
Przyda mi się wszystko - od waszych domysłów po linki do rzetelnych stron, na których można coś w tym temacie wyczytać. Namiar na kogoś, kto udzieliłby mi tych informacji też może być.

PS. Podaję sposób na to, jak najłatwiej, zgodnie z regulaminem, wywalić mnie z Wery: wystarczy nałożyć limit zakładania tematów w tym dziale :D
Graj tym, co masz. Próbuj i walcz.

2
Zwykłe zgłoszenie - dzwoni na alarmowy i mówi, gdzie, co i jak. Może podać swoje dane, ale nie musi.
I to raczej później dochodzi się, czy to było morderstwo czy nie. Chyba że to np. detektyw czy ktoś w tym stylu.
Takiej osobie trudno będzie powiedzieć, że to morderstwo, jednocześnie się nie ujawniając, więc to powinnaś przemyśleć.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

4
Jeżeli twoja postać chce pozostać anonimowa, to powinna zadzwonić i zgłosić popełnienie przestępstwa. Może napisać anonim, ale tu nie gwarantuję, że Policja podejmie jakiekolwiek czynności. Jeżeli uda się na posterunek Policji osobiście, będzie musiała złożyć zeznanie do protokołu, ale tu nie obędzie się bez podania swoich podstawowych danych osobowych (imię i nazwisko, adres zamieszkania, PESEL). Tyle teoria, a życie swoje, bo na posterunku "natręt", który chce złożyć zeznania, może się spotkać z różnymi przykrościami ze strony organów ścigania.
A tutaj link z artykułem dotyczącym zgłaszania popełnienia przestępstwa:
http://formalnosci.pl/policja-i-prokura ... po-kroku/1

Poszukaj sobie też stron dla ofiar przestępstw. Tam znajdziesz inne porady odnośnie składania doniesień na Policję lub do prokuratury, jak również przykładowe pisma skierowane do tych organów.

Pozdrawiam.

5
oficer dyżurny za wszelką cenę będzie chciał wydobyć od ciebie informacje które chcesz zachować w tajemnicy, dlatego rozmowa musi być krótka i rzeczowa:
- zgęszczasz maksymalnie temat,
- na pytanie o dane personalne odpowiadasz, że chcesz pozostać anonimowym i że jemu (oficerowi) zostawiasz to czy zrobią coś z tym czy nie (w takim przypadku muszą choć nie jest to priorytetem i patrol może przyjechać np. po ośmiu godzinach)
- oczywiście nie dzwonisz ze swojej sim ani ze swojego telefonu- kupujesz nową sim i nie odbierasz! ani nie wykonujesz z niej żadnego połączenia (tak, istnieje rejestr połączeń przychodzących u operatorów)
- to samo dotyczy aparatu- imei jest rejestrowany przy każdym logowaniu ( i jeżeli będą chcieli dotrą do kupca choćby pochodził z Alaski a tel przechodził przez dziesiątki rąk) musisz więc mieć "czysty" sprzęt
- to gwarantuje ci w miarę spokojny sen, choć nie do końca, w przypadku spraw z najwyższym priorytetem śledzone są logowania setek urządzeń itp. więc naprawdę ciężko jest to obejść

6
Smoke pisze: - to samo dotyczy aparatu- imei jest rejestrowany przy każdym logowaniu ( i jeżeli będą chcieli dotrą do kupca choćby pochodził z Alaski a tel przechodził przez dziesiątki rąk) musisz więc mieć "czysty" sprzęt
Zgłaszałem kiedyś zgubienie telefonu na Policji z nadzieją, że wpiszą numer IMEI do swojej bazy i w ten sposób namierzą telefon. Nie chcieli wpisać, bo nie zgłaszałem jako kradzieży, jednocześnie policjant wyjaśniał mi, że numer nie będzie do namierzenia, jeśli będzie używana karta pre-paid nie zarejestrowana. Przy zarejestrowanej pre-paid lub abonamencie jest możliwe namierzenie telefonu.
Także do fabuły użyłbym czystej, nie zarejestrowanej karty pre-paid.

7
A stare, dobre, budki telefoniczne już nie istnieją?
Nie ma nic pewniejszego.

Pozdrawiam,

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

8
budki- nie ma nic pewniejszego - tak, nie ma pewniejszej drogi na dołek

zakładając, że bohater jak każdy wszpółczesny człowiek posługuje się komórką na codzień i wchodzi do budki by "anonimowo" dokonać zgłoszenia;
1. zostawia ślad logowania swojego nr w okolicy budki,
2. ok, można powiedzieć że przecież100 lub 1000 innych numerów (w czasie zgłaszania morderstwa) było też w tym miejscu, ale
3. zgłaszający był wcześniej w miejscu późniejszego odnalezienia ciała (więc logi zostały) i widać jak na dłoni które numery logowały się i tu i tam ( a to już tylko czysta formalność by ustalić i zatrzymać właściciela komórki, choć to nie z niej dokonał zgłoszenia, tylko z budki)
4. pomijam kwestie przypadkowego monitoringu, świadków, odcisków palców i innych śladów zostawionych w budce, itp.

przykład z życia wzięty; był sobie idiota który postanowił zadzwonić na 112 że w szpitalu jest bomba, więc wiecie; ewakuacja ciężko chorych itd. był sprytny lub miał szczęście bo jego aparat był całkowicie "czysty"- zero punktu zaczepienia, SIM też- użyta tylko raz, przy zgłaszaniu fałszywego alarmu, w miejscu logowania zero śladów, wydawałoby się że sprawca zostanie niewykryty, a jednak wpadł. Sprawdzono zakres numeryczny kart prepaid- jak przebiegała ich dystrybucja, ustalono gdzie dany nr został sprzedany, zabezpieczono monitoringi z okolicy na których widać było kupującego, chłopaczek był w ciężkim szoku jak go zawijali

pozostać anonimowym jest bardzo ciężko i tekst będzie wiarygodny jedynie w przypadku poważnego podejścia do tematu- z resztą zawsze tak trzeba podchodzić :)

9
Ale czy postać musi mówić, że znalazła kogoś martwego? Może powiedzieć, że słyszała jakieś krzyki zza ściany jakby się mordowali ludzie i to zgłosić anonimowo. Miałam kiedyś wątpliwą przyjemność mieszkać w domu szeregowym gdzie sąsiadami byli alkoholicy. I oni się mordowali z rzucaniem sobą o ściany i kilka razy w tyg dzwoniłam anonimowo na policę, że mi się sąsiedzi mordują za ścianą a danych nie podam, bo się ich boję ;-)

p.s. telefony to się chyba na poczty głównie przeniosły? Nie wiem kiedy ostatnio budkę widziałam :D
"Optymizm to obłęd dowodzenia, że wszystko jest dobrze kiedy nam się dzieje źle "

10
Smoke:

Nie chce Cię urazić, ale mam wrażenie, że troszeczkę koloryzujesz, demonizując zagadnienie.
Budka jest pewna.
Prawie na pewno ;)

Pozdrawiam,

G.

P.S. Co do historii jaką podałeś - jakiś link opisujący zdarzenie?

P.S. 2 Cała teoria się sypie jeśli facet/świadek nie ma przy sobie komórki ;)
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

11
Godhand pisze:P.S. 2 Cała teoria się sypie jeśli facet/świadek nie ma przy sobie komórki
Smoke pisze:zakładając, że bohater jak każdy wszpółczesny człowiek posługuje się komórką na codzień i wchodzi do budki by "anonimowo" dokonać zgłoszenia;
Godhand, ależ ja się nie obrażam gdy ktoś ma odmienne zdanie i liczę że inni myślą podobnie i się nie obrażą nawet jak przejadę się po ich tekście/opinii a co do tematu; Polska jest na pierwszym miejscu jeśli chodzi o inwigilację przez gsm ( kilkanaście uprawnionych służb, dwa miliony zapytań, zero kontroli- ostatnio był publikowany raport nik) poniżej wklejam link w którym jest to skondensowane
http://www.lex.pl/ko/czytaj/-/artykul/w ... uzb-wiecej

w przypadku anonimowego zgłoszenia morderstwa, podstawą dochodzenia są dane gsm- oczywiście jeśli Policji zależy na ustaleniu dzwoniącego, i tak mniej więcej będzie to wyglądać jak już opisałem

nie ma chyba żadnego linku do sprawy którą przytoczyłem- historię poznałem z pierwszej ręki, od osoby siedzącej w temacie od lat

12
To dobrze :)

Z Twojego linka:
Z analizy danych uzyskanych bezpośrednio od policji i służb wynika, że w 2012 r. większość zapytań stanowiły tzw. zapytania abonenckie – czyli kto jest stroną umowy z operatorem (44 proc.). Na drugim miejscu znalazły się wykazy połączeń, czyli billingi (42 proc.). Pytania o geolokalizację – czyli dane ze stacji logowania BTS – stanowiły tylko 9% zapytań. Pozostałe zapytania, np. dotyczące adresu IP, to 6 proc.
Dane logowania ze stacji bazowej nie mówią że osoba X się tam znajdowała, a tylko że aparat telefoniczny się tam znajdował. Co trochę komplikuje interpretację danych.
Ale właściwie zgadzam się z tym co napisałeś.
Tylko uważam że skala wykorzystywania tej technologii przez służby jest mniejsza.

Pozdrowienia,

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

13
Godhand pisze:Dane logowania ze stacji bazowej nie mówią że osoba X się tam znajdowała, a tylko że aparat telefoniczny się tam znajdował. Co trochę komplikuje interpretację danych.


powiedzmy że Panowie Policjanci mają swoje sposoby by dokonać interpetacji- ale to już inny wątek
Godhand pisze:Tylko uważam że skala wykorzystywania tej technologii przez służby jest mniejsza.
przepraszam Cię ale nie rozumiem- wklejasz tekst z linku, gdzie są napisane czarno na białym liczby i jednocześnie piszesz, że uważasz że skala jest mniejsza :)

chyba że chodzi Ci o to że nie w każdej sprawie są podejmowane takie działania, jak już pisałem wszystko zależy od determinacji służb- jak bardzo zależy im na dotarciu do użytkownika aparatu, lokalizacja o której mówimy jest bardzo kosztowna, czasochłonna i trudna- wymaga ścisłej współpracy specjalistów operatora i oficerów Policji- potencjalne koszty najbardziej zaawansowanych działań sięgają kilkudziesięcy tysięcy zł (licząc czas pracy poświęcony na analizę danych i działania już na miejscu przybliżonej lokalizacji)

to między innymi dlatego operator nigdy nie ustali lokalizacji skradzionej komórki a Policja nie podejmie poszukiwań choć można to zrobić dosłownie trzema kliknięciami- koszty znacznie przewyższą spodziewane korzyści, bo co w sytuacji gdy ustalone zostanie że poszukiwany aparat zmienia położenie zgodnie z trasą autobusu 662- czyli złodziej spokojnie sobie jedzie autobusem- już wiemy gdzie jest aparat ale co z tego? zatrzymać autobus, wraz z setką pasażerów śpieszących się do pracy? zabrać wszystkich na komendę? zrobić rewizję osobistą na miejscu? jak? wysłać tam dwóch policjantów czy może dwudziestu, żeby wszystko nie trwało sześć godzin. policjanci mają może jechać za autobusem aż złodziej wysiądzie i wtedy pieszo go gonić? cokolwiek by nie zrobić koszty przewyższą wartość aparatu, jednak jeżeli chodzi o morderstwo czy inną równie ciężką gatunkowo sprawę nikt nie będzie się czaił i za autobusem będą jechać cztery cywilne radiowozy...

14
Gdzieś słyszałem, że na komisariacie najważniejsza jest wykrywalność. Czyli: zgłoszenia pierdółek o małej szkodliwości są ignorowane. Dalej: dyżurni z niższą liczbą przyjętych zgłoszeń dostają wyższe premie, bo działa prosta zależność: mniej zgłoszeń=lepsze statystyki wykrywalności. Więc jeśli zadzwonisz ze zgłoszeniem i nie podasz danych osobowych (adresowych) i nr z którego dzwonisz (w celu oddzwonienia) to z dużym prawdopodobieństwem zostaniesz zignorowany przez dyżurnego.
Coś tam było? Człowiek! Może dostał? Może!

15
ciekawe bo moje telefony nigdy nie były ignorowane ;-) a dość prosto mogłam to weryfikować mieszkając ściana w ścianę z osobami do których ich wzywałam.
"Optymizm to obłęd dowodzenia, że wszystko jest dobrze kiedy nam się dzieje źle "
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”