Latest post of the previous page:

Romek Pawlak pisze:6666 jeszcze lepsza, ale tekst może być zbyt suchy

Iii tam. Jak Ida prześle 9999 znaków, to wystarczy przeczytać stojąc na głowie. I wyjdzie 6666!

Na początku miałam ponad 12 tys. znaków. Po skróceniu ostało się 9406.

Też się zmieściłam. Z jakością tego skrótowca jest pewnie gorzej, ale zmieściłam XD

A dla mnie 10 000 znaków to strasznie dużo

Mam rozumieć, że pan Pawlak bierze udział w konkursie? Oho, ale sobie pojechałam do Krakowa ;/.

Nemesis666 pisze:Mam rozumieć, że pan Pawlak bierze udział w konkursie? Oho, ale sobie pojechałam do Krakowa ;/.

Z tego co widzę, to bierze, ale jako juror
Zresztą, to chyba nie powód, aby nie jechać.

(Ciekawy jestem jak ta praca wygląda od strony praktycznej, jurora znaczy)

Nemesis666 pisze:Mam rozumieć, że pan Pawlak bierze udział w konkursie? Oho, ale sobie pojechałam do Krakowa ;/ .

Biorę, jednak

Thug pisze:Z tego co widzę, to bierze, ale jako juror

Więc troszkę się z Wami droczę i żartuję

Thug pisze:(Ciekawy jestem jak ta praca wygląda od strony praktycznej, jurora znaczy)

Dużo czytania. I wymiana poglądów z pozostałymi jurorami

Obiecałam sobie, że pojadę na Krakon tylko jeśli wygram wejściówki.

9 999 znaków. Kto tu jest pro, no kto?

Nemesis:

I jak wyświetlasz statystykę worda to obracasz laptopa?

Romek:

Zakładam że ilośc aktualnie przesłanych tekstów jest utajniona?

Pozdrawiam,

G.

Godhand pisze:Zakładam że ilośc aktualnie przesłanych tekstów jest utajniona?

Owszem
Ja się tu mogę droczyć, żartować, namawiać, natomiast tajne dane pozostaną tajne

Romek:

Nie byłbym sobą gdybym nie spróbował Cie podejść inaczej

Uważasz, że termin rozstrzygnięcia jest dalej realny?

Pozdrawiam,

G.

Jeśli nie wyskoczy znienacka jakiś diabeł z pudełka, to luz, nie będzie żadnych problemów z terminem

Romek:

Ależ wyskoczę

I standardowo 35% ilości tekstów całej puli, wpłynie w ciągu ostatnich dwóch dni.

Pozdrawiam,

G.

Godhand, skąd wiedziałeś? ;p
Godhand ma rację. Niektórzy jeszcze nie zaczęli pisać ;].

Zawsze tak jest w konkursach, że powódź przypływa o zmierzchu, pardon, najwięcej prac w ostatnich dniach

Natomiast co do pisania w ostatnich dniach, zależy od człowieka. Tydzień na takiego szorta to nie tragedia, jest nawet czas, żeby się odleżał, ale nawyk raczej z gatunku ryzykownych, bo można orta zostawić w tekście, przeoczyć w pośpiechu

A zdradzisz, czy masz już swojego faworyta?

Jako Juror to jakoś dzielisz teksty, notujesz sobie coś o nich, by potem wspólnie podejmować decyzje o zwycięzcach? Czy rozmowy trwają cały czas, na bieżąco?