436

Latest post of the previous page:

Jajcujesz, bo coś nie tak napisałem, czy serio się zgadzasz, bo już nie kminię? :P

Chodziło mi o cały proces dystrybucji dużego nakładu, dbania o to, żeby docierał do dostawców i odbiorców.

438
SkySlayer pisze:Jajcujesz, bo coś nie tak napisałem, czy serio się zgadzasz, bo już nie kminię? :P
Serio :) Dlatego wydaję w normalny sposób, a nie samodzielnie.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

439
Dark, a ja myślałam, że chcesz pogadać, podyskutować, wymienić poglądy. No, ale jak nie, to nie.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

440
Navajero pisze:A ja zerknąłem na fragment, o ten:
klik
ależ soczysta, niczym nieskrępowana grafomania :) To ja już wolę być w szeregach "pseudo-znawców" niż selfów, jeśli to ma być wyznacznik "sukcesu"
Najgorsze, że potem przyzwoici selfowie, jak Tomek Harakiri - mają zaniżone oceny zaraz na starcie - wiadomo self=grafomania...
http://ryszardrychlicki.art.pl

441
smtk69 pisze:przyzwoici selfowie
Rany, zabrzmiało jak nowa rasa! :D
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

442
Thana pisze:Dark, a ja myślałam, że chcesz pogadać, podyskutować, wymienić poglądy. No, ale jak nie, to nie.
Thana, wyjęłaś mi to z ust. Myślałem o dyskusji, więc potraktowałem serio każde zdanie. Sorry, jak dla mnie to nie są podpuszczające wywody z przymrużeniem oka, tylko walnęło Ci się patetyczny elaborat, który średnio tutaj zabrzmiał, a teraz robisz ze mnie i Thany histeryków ;)

smtk69 - ostre słowa :P Może weźmy poprawkę na to, że to było kilka lat temu. Aczkolwiek fragmenty jakby wyjęte z poradników Kresa i tak, jak napisałem: babole na dziń dybry.

445
A tak wracajac do tematu - profesjonalny wywiad i sedno problemu: płacić czy nie płacić za swe wypociny. Dzięki Tomek za mądre słowo.
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

448
Ja wydaję sam swoje książki i jestem na plusie, a każda sprzedana książka czyni ten plus większy. Owszem jest więcej pracy i to fakt, ale jednocześnie zarabiam nie 3,12 za egz. ale jakieś 10 zł. egz (średnio) i jeżeli mogę mieć do kogoś pretensję to tylko wyłącznie do siebie samego ;-)
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

451
Nie chcę być złośliwy, ale lekko powątpiewam czy autor tych tekstów postawił na finansowanie społecznościowe tylko dlatego, że chce być niezależny od wydawców. Podejrzewam, że istnieje możliwość, iż owi wydawcy nie palą się specjalnie, aby go niewolić... A i jeśli chodzi o skuteczność całej akcji, to IMO perspektywy niewesołe. Być może gdyby takie hasło rzucił ktoś naprawdę znany, sytuacja wyglądałaby inaczej ( choć niekoniecznie przy naszym słabym rynku).
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”