Napisałem fragment z gatunku post-apo i chciałbym aby ktoś mi doradził lub podpowiedział co robię źle bo nie wiem czy idę w dobrym kierunku. Jest to mój pierwszy tekst. Nie jest to tak do końca post-apo, bo akcja dopiero się rozwija. Test ma ze spacjami łącznie ok 32k znaków.

Oj Zielarzu, Zielarzu...

Dziękuje za przesłanie mi twojego arcydzieła.
Uważam, że za wstęp powinieneś dostać Nobla

Sami przeczytajcie, wtedy zobaczycie, że nie przesadzam.

Ten ktoś tu jest wprost genialny. Twoje opisy są idealne. Przerosły moje najśmielsze oczekiwania.

Powiem, że ten tekst mnie pogniótł, a potem jeszcze wyprasował.

Do ciężkiego cycucha, polecam...

Wiem, że pierwszy post nie jest zachęcający ale przez przypadek coś nacisnąłem na klawiaturze i napisałem tylko parę znaków a potem miałem tylko 5 min na poprawę i tak jakoś wyszło.

Więc jeszcze raz.

Zacząłem pisać coś o tematyce postapokaliptycznej, nie wiem dokładnie jak długie mi to wyjdzie bo jest to mój pierwszy tekst i chcę po prostu ćwiczyć. Uznajmy to jednak za początek książki. Jestem ciekaw ogólnych opinii kogoś patrzącego na mój tekst z boku bo samemu nie umiem pewnych błędów wyłapać. Głównie mam problem z pisaniem dialogów. Nie ma ich tam wiele ale myślę, że błędy da się wyłapać.
Krótko o samej książce. Świat oczywiście po bliżej nie sprecyzowanej wojnie atomowej a my śledzimy losy samotnego bohatera. Jak się z czasem dowiadujemy znalazł on pewien sposób na radzenie sobie z samotnością. Posiada on pewną zdolność, która mu to ułatwia. Oczywiście to nie są żadne czary a tylko pojedynczy element fantastyczny, który nie rzuca się aż tak bardzo w oczy swoją niezwykłością.

A niech Ci będzie Poproszę o przesłanie fragmentu.

Dzięki za chęci, zaraz prześle. Proszę tylko o maila

Hmmm, jak co będzie na Cellara.
Spakuj proszę rar'em i na PW.

Pozdrowienia,

G.

Poszło 2 razy