Mam taką nietypową (?) sytuację. Rzecz się dzieje jakieś 5-6 lat temu w dużym polskim mieście.
Dziewczyna kończy studia, polonistykę, i pod koniec studiów (albo na ostatnim roku, albo tuż po obronie) wychodzi za mąż za faceta, z którym chodziła krótko, jakiś rok-półtora. Ślub był - to ważne dla fabuły - z JEGO inicjatywy, to on bardzo mocno naciskał. Facet jest biznesmenem, trochę starszy od bohaterki (ale wiek nie jest istotny, może równie dobrze być sporo starszy). Małżeństwo okazało się nieudane, facet po trzech latach wniósł pozew o rozwód (w tym czasie miał już drugą panią na boku), rozwiedli się szybciutko za porozumieniem stron.
Pytanie - co może motywować mężczyznę do tego, żeby naciskał na szybki ślub? Jedyne co wymyśliłam, to że delikwent bardzo chce mieć rodzinę i jak najszybciej dziecko, a brak dziecka stał się jednym z powodów rozwodu, ale może uda się wymyślić coś jeszcze?
Pani nie jest jakoś obłędnie atrakcyjna, taka "normalna" cicha dziewczyna - to raczej nie jest typ kobiety, w której mężczyźni zakochują się na zabój.
Dopuszczalna jest opcja, żeby było to małżeństwo "z wpadki", gdzie pan chciał dziecko, a pani już po ślubie poroniła ku dużemu rozczarowaniu pana, tylko zastanawiałam się nad czymś bardziej oryginalnym.
Przyczyna ślubu
1
Ostatnio zmieniony pn 17 cze 2013, 11:09 przez Ignite, łącznie zmieniany 1 raz.
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/