Cześć, tu Labrador.

1
Cześć, tu labrador Krzysztof, amator literatury, tenisa i wielu innych form aktywności fizycznej. Spędzam dni na beznadziejnych próbach zatrzymania czasu i szukaniu alternatywnych rzeczywistości. Wciąż staram się pogodzić z tym, że największą satysfakcję przynosi mi zaspokajanie podstawowych potrzeb fizjologicznych. Chociaż tak naprawdę sam już nie wiem, co mnie bardziej pobudza, nogi Sharon Stone czy muzyka RHCP. Anyway, cieszę się, że do was dołączyłem i czekam z niecierpliwością, aż będę mógł zaprezentować wam swoje prace. Ale do tego czasu na pewno nie omieszkam sprawdzić waszych. :)

2
Cześć Krzysztofie. Twój nick mówi wszystko, nie musiałeś nawet wspominać o tenisie ;)

Po zastanowieniu stwierdziłam jednak, że wszystkiego nie mówi: jaką literaturę najczęściej zjadasz... to jest, tego, czytasz?

Baw się dobrze na forum, damskich nóg ci u nas dostatek ;)

3
Cześć.

O czym piszesz? Czyżby o zaspokajaniu podstawowych potrzeb fizjologicznych w alternatywnych rzeczywistościach? BTW: chyba niechcący właśnie znalazłam nową definicję fantastyki... ;)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

4
No, w końcu ktoś kto lubi psy (tak po nicku przypuszczam), bo póki co to tutaj koty mają większą popularność, a ja tak nie lubię tych pyszałkowatych futrzaków :D Jesteś więc bardzo mile przeze mnie widziany. Owocnego pobytu na forum ;p
"Laugh and the world laughs with you, weep and you weep alone." Ella Wheeler Wilcox

5
Labradory to moja rasa preferido :) Kiedyś grałem w taką grę ze znajomymi, w której trzeba było powiedzieć, jakiego psa przypomina jedna z osób. Wszyscy wytypowali, że wyglądam, jak labrador :)

Pożeram pisarzy, którzy sami aktywnie konfrontują się z tym dylematem, nogi czy muzyka? instynkt czy kultura? Zwykle fascynują mnie buntownicy, prześmiewcy i demaskatorzy. Ci, którzy przeskakują nad konwencjami i wytykają absurdy. Albo "kopacze", którzy chcą się przebić do źródła i zobaczyć gorące czyste jądro natury :) to tak mniej więcej o tym, co mnie kręci, trochę nie wiedziałem, jak to ująć, a trudno podać jeden gatunek, który to wszystko obejmuje.

Lubię też poczytać fantastykę, którą traktuję poniekąd, jak odskocznie. Właśnie wtedy po nią sięgam, gdy mam silną potrzebę zanurzenia się w totalnie alternatywną rzeczywistość.

Konkretnie to Huxley, Ginsberg, Kerouac, Tuwim, Gombrowicz, Sapkowski i ostatnio Martin, choć ostatnie tomy pieśni lodu i ognia zanudziły mnie na śmierć.

Olla, chcesz powiedzieć, że damy górują liczebnie nad facetami na Weryfikatorium? :)

Thana, jeśli jakiś słownik uwzględni Twoją definicję fantastyki, pamiętaj, kto Cię zainspirował :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron