„Obowiązkowe”, nie lubię obowiązków, ale bardziej przeraża mnie : „...potraktowany niezwykle surowo”,
nie lubię przemocy...
Również nie lubię, raczej nie umiem, pisać o sobie (ja wiem, że kogoś powtarzam), mam nadzieję, że nikomu to nie przeszkadza, starłam się.
Posłusznie kłania się, bije pokłony, do samej ziemi..
Pozdrawia.
PS. Tak, istnieją na tym świecie rzeczy, które lubię.
2
Argh, te "Cześć.!?" już mnie przestraszyło, bo styl pisania kropek przed tymi znakami (swoją drogą kompletnie niepoprawny) cholernie źle mi się kojarzy. ;S
Hell is boring, hmmm...
Life sux, i'm so fuckin' evul, nobody understands me... mam nadzieję, że Pani nie z tego rocznika?
Poza tym to witam.
PS. Tak, z pewnością są rzeczy, które lubisz... np. nas, prrrrraawdaa? [sugestia w postaci długiego, zakrwawionego noża w dłoni]
Pozdrawiam.
Hell is boring, hmmm...
Life sux, i'm so fuckin' evul, nobody understands me... mam nadzieję, że Pani nie z tego rocznika?

Poza tym to witam.
PS. Tak, z pewnością są rzeczy, które lubisz... np. nas, prrrrraawdaa? [sugestia w postaci długiego, zakrwawionego noża w dłoni]
Pozdrawiam.
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"
3
Hm... styl pisania kropek przed tymi znakami, chyba nie miał nieść żadnego za sobą morału, miał trochę ino( bez komentarza proszę ;) ) awangardy wnieść w prostackie nieco i oklepane „cześć” (czy to rym?!).
W kwestii rocznika to raczej nie, raczej nie „Pani”, but as well nobody understands me!!! ;)
PS. A jak bardzo ten nóż długi, jest? ;)
W kwestii rocznika to raczej nie, raczej nie „Pani”, but as well nobody understands me!!! ;)
PS. A jak bardzo ten nóż długi, jest? ;)
6
[Patrzy na nóż] Web, możesz na chwilę wejść na dach tego bloku? Sprawdź czy pasażerskie nie zawadzają...
Tak generalnie to dosyć krótki.
WIEDZIAłEM!
Jeszcze raz cześć.
Tak generalnie to dosyć krótki.
W kwestii rocznika to raczej nie, raczej nie „Pani”, but as well nobody understands me!!!![]()
WIEDZIAłEM!

Jeszcze raz cześć.
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"
7
Spoko, nie zawadzają zbytnio. Tylko air force one zahaczył lewym śmigłem, prawego skrzydła, patrząc od tyłu gdy samolot stoi przodem do małej wskazówki zegara na wieży marszałkowskiej o godzinie dwunastej, pod warunkiem, że wiatr wieje z zachodu, a loczki na klacie Rambo skierowane są ku górze. Mniej więcej tak.
Po to upadamy żeby powstać.
Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.
Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.