106

Latest post of the previous page:

Natasza pisze:to będziemy dwa banany.
To obie jesteście od dziś Bananowymi Paniami.

G.

P.S.

Jestem na tysiące procent pewny, że to nie tekst Huma i mogę się zakładać.
Mój typ idzie na Sepa, albo jednego z ubranych w fiolet.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

107
Grupa Otella

Grupa Otella to więc Zespół Otella czyli chorobliwa, bezpodstawna, alkoholowa zazdrość, w pierwszej części mamy do wyboru; kłotnię/przemoc/pijackie zwidy, szkoda, że nie ma opisanej nocy jak już się pogodzili, albo choć innych czynności seksualnych, jestem za

Dzień chłopaka

Jankowi bez wątpienia w pierwszym fragmencie musiało przytrafić się coś niedobrego np; miał wieczór kawalerski i dla żartów zamknęli go w dwuosobowej celi z czterema napakowanymi Murzynami, którzy nie zrozumieli jednak dowcipu a tak poważnie to tekst naprawdę wciąga choć z mrokiem ma niewiele wspólnego ( Na wspólnej ma więcej) ale jestem zdecydowanie na tak

What Goes Around... Comes Around

Jest czarnuch, strzelanka, wulgaryzmy to na plus, ale nie tylko to; podoba mi się styl; prosty ale nie ubogi. niewysilony i swobodny, co do zakończenia- cóż niezbyt oryginalne ale liczy się to co stało się wcześniej i będę chciał to wiedzieć

Salon, krew i wyposażenie kuchenne

Odwzajemnienie uśmiechu który morderca zobaczył na brzuchu ofiary uprzednio dźgając ją nożem- to jest coś czego nie spodziewałem się, wydaje się, że w ukrytym fragmencie będzie więcej podobnych scen bo to seryjny morderca- i czekam na resztę

Mańka

Może to i dobre a może nie, nie wiem, prosty chłopak jestem co mi tam oceniać popisy warsztatowe uczonych głów, napewno Autorka pokazuje tu swoje możliwości, jest próbka Siły ognia, fabuła też będzie chwytliwa- doceniam to i to bardzo- ale to nie mój styl- nie tu

Ostatni gasi światło

zagadkowy tekst, nie wiem czy słusznie doszukałem się tu analizy transakcyjnej; kontaminacji Dziecka, Rodzica opiekuńczego... tak czy owak forma jest bardzo dobra, styl dojrzały, nie wiem natomiast jakie traumatyczne przeżycie wyzwoliło takie myśli, chętnie sie dowiem

Ucieczka

dobre, bardzo dobre ale czy wystarczające by opisać to opętanie czy raczej złe wspomnienia, cóż- jeśli początek jest w tym klimacie to tylko jakiś cudowny manewr może ocalić ten tekst- a jeśli tak będzie to ciężko będzie go powstrzymać

Cienie

narracja pierwszoosobowa wbrew pozorom osłabia efekt, ale to i tak jeden z lepszych fragmentów, mam nadzieję że po świetnym zakończeniu przeczytam totalnie dobry początek- by pierwsze, pozytywne wrażenie nie zostało usunięte, tudzież nie wyciekło jak z tego laboratorium

Dług poety

nie pomogły zastrzyki, recenzje i pomniki. czy poeta spłacił swój dług, jak go spłacił a może nie o to chodzi, nie wiem, forma nie rzuca na kolana ale też nie ma lipy, treść- węszę tu jakiś zawiły dylemat moralny albo coś groteskowego

Lekcja Joachima von Ribbentropa

czyżby to był sen ministra, dręczonego różnymi widziadłami gdy spał w wąskiej celi norymberskiego więzienia. może wyobrażał sobie że swoimi zabiegami uchroni świat przed wojną. enigmatyczny tekst, oryginalny i pomysłowy, wyróżnia się

Lekcje dziadka: 12. Wolność

prepostapo, wojna kultur, coś w stylu terminatora- tak mi się skojarzyło z tym ruchem oporu- ale to raczej nie to, może to coś z bliższej nam okolicy, ciężko stwierdzić co dokładnie, styl jest taki, że czytając początek skupiać będę się na treści

Lokal nr 16

Hannibal w spódnicy dokonuje metodycznej zemsty na oprawcach ale się o tę spódnicę przewraca- proszę o wybicie mi z głowy początkiem tekstu takiego myślenia, ładnie napisane ale tylko soczysty początek może tu pomóc

Praktyczna strona karmy

W Skandynawii badano ostatnio ścieki i wykryto tam obecność narkotyków które spływały tam wraz z moczem zażywających, szczury podchwyciły ten motyw i mają darmowy trip, chyba, że znów mnie fantazja poniosła, bardzo dobry fragment

109
No cóż. Głosy oddane. Poszły na:

Salon, krew i wyposażenie kuchenne
Aż miałem ochotę stanąć obok niego, uśmiechając się we trójkę, i patrzeć na ciąg dalszy, a jak będzie okazja, pomóc. Niestety, nie ma dalej, jest tylko wcześniej.

Ucieczka.
Walka z samym sobą, z drugą osobowością. Złym bratem bliźniakiem, że tak powiem. Może i nie, ale tak mi się zdaje i to mnie pociąga dalej, a temat fascynuje. Jaki to ma początek i czy ta walka jest skazana na porażkę? To wróg, czy zwątpienie jest naszym najgroźniejszym przeciwnikiem?

Cóż więcej powiem? Że mogę spróbować zgadnąć kilku autorów.
Mańka - sądząc po odczuciach lub ich braku - jest Nataszy lub Lady Kier.
Dzień chłopaka - Hum. 90% pewności z rozmowy przed CSM, choć ona nie gwarantuje racji, to jednak przy tej opcji pozostanę.
Lekcja Joachima von Ribbentropa - coś mi mówi, że jest to tekst Sepryota, ale nie wiem ani co, ani dlaczego.

Dziękuję wszystkim za teksty do przeczytania. Jedne bardziej mnie zaciekawiły, inne wprost przeciwnie. Nie mniej, każdemu należą się podziękowania. Także komentującym, których jakoś niewielu jest.
-Może jak będę dużym chłopcem, ludzie będą mnie prosić o pomoc.
-Albo żebyś się przesunął.

110
Wow, zostałam podpisana przy tekście zaraz koło Nataszy?! Toż to spory komplement jest :-) Dziękuję, Thug. Ja nie wiem który tekst jest czyj, nawet nie mam podejrzeń. Ale ciągle trwa u mnie burza mózgów

112
Zapraszam do Wielkiego Finału CSM!

http://weryfikatorium.pl/forum/viewtopi ... viewresult

Wszystkim, którzy stanęli do boju składam podziękowania i gratulacje.

Serdeczne uśmiechy przesyłam wszystkim, którzy oddali swój głos w ankiecie i wyrazili swoje zdanie w tym temacie.

Bój rozpoczyna się od nowa. Przeszły cztery teksty, które teraz można przeczytać w całości i oddać głos.
http://weryfikatorium.pl/forum/viewtopic.php?t=14485

Tylko jeden autor otrzyma Tytuł i wieczną Sławę.

Liczę na Was! Powiedzcie, co myślicie!

113
Głosowałam na "Praktyczna strona karmy"
Uzasadnienie:
Co zapowiadał, to zrealizował nawet w dwójnasób. Świetny jest utwór i tyle. Bardzo świetny.
Gratuluję Autorowi.

Cienie - w porządku, ale nic nowego - fabuła po prostu.
Mańka - moim zdaniem bez dynamiki i oczywista.
Salon... jako tekst finałowy - moim zdaniem - to pomyłka. Koniec jeszcze coś zapowiadał - początek to opowiadanie gimnazjalne

[ Dodano: Pią 19 Lip, 2013 ]
Mam pytanie do autorów tekstów poza finałem - dostaniemy całość? Plisssss :)
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

114
Pierwsza część Mańki trochę mnie rozczarowała - miałam wrażenie, że właściwy początek jest ciągle gdzieś poza tym, co czytam. Ale to chyba kwestia doszlifowania paru zdań, nadania im większej klarowności. Nadal jest to dobry mrok, gęsty, równomierny, solidny oraz - co dla mnie jest zaletą - bez spektakularnych efektów typu krew na ścianach czy inne takie rekwizyty.
Natomiast Praktyczna strona karmy ma, przy rozmaitych niedostatkach językowych, pewien walor, który w tekstach na Wery rzadko można znaleźć - wdzięk. Mroku wprawdzie tam nie widzę, lecz całość jest pomysłowa i ujmująca. Taka do podobania się.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

115
Mańka- w końcowym fragmencie były wynurzenia wiejskiej baby, w początkowym fragmencie są wynurzenia wiejskiej baby- tym stylem całość ledwie da się przeczytać a co do przekazu- historia jakich tysiące, wtórność, męczący styl, brak akcji

Cienie końcowy fragment bardzo mi się podobał, niestety początek jest żenująco słaby- fabularnie- mam wrażenie, że podobną historię oglądałem milion razy w przedpołudniowym niedzielnym paśmie Polsatu. niestety nie jestem w stanie przytoczyć tytułu żadnego dzieła do którego ten tekst jest kopią albowiem... no właśnie, niemożliwość wyciągnięcia z mroków pamięci tytułu pierwowzoru jest najlepszą puentą

Salon, krew i wyposażenie kuchenne tu przynajmniej cokolwiek się dzieje

Praktyczna strona karmy to tekst tylko poprawny a poprawnych tekstów są tysiące jeśli nie miliony, poza tym w tekstach Majki Jeżowskiej jest więcej mroku

116
Smoke,
będą polemizować:
Smoke pisze:cokolwiek się dzieje
to Ci chodzi o kwestię mroku? Że zabija kobitkę? Motyw gogli z wizjami ograny do bólu szczęki (ziewam). W drugiej części Autor miał przebłyski makabreski (odwzajemniony uśmiech mi się podobał)
W Karmie - autor szukał swojej definicji mroku (w szczurzej paraboli) - szukał źródeł.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

117
Zgadzam się na ujawnienie początku mego tekstu. Proponuję, by tak jak w przypadku "jasnej strony mocy doczepić odpowiednie fragmenty w postach,.
\

119
Natasza:

Oj, Nataszo, przecież mówiłem że Ribbentrop nie może być Huma :)

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

121
Zagłosowałem na Mańkę, ona dżeczy bawi mnie rozłożyło. Dla mnie to najlepszy tekst finału - spójny, najlepszy technicznie, podoba mi się jako całość.
Pozostałe to nie moja bajka - magiczne gogle, tajne eksperymenty, gadające szczurki są dla mnie zbyt mroczne ;)
Coś tam było? Człowiek! Może dostał? Może!

Wróć do „Walki mocy 2013”

cron