16

Latest post of the previous page:

Cześć BezAtux. Skąd taki nick?
Godhand pisze: Co nie zmienia faktu, że istnieją wybory bezsprzecznie złe.
Z każdego punktu widzenia.
Podaj jeden.

17
TomaszGofrowicz pisze:Cześć BezAtux. Skąd taki nick?
Jestem miłośniczką brydża <3
Jeżeli za­bałaga­nione biur­ko jest oz­naką za­bałaga­nione­go umysłu, oz­naką cze­go jest pus­te biur­ko? Albert Einstein

18
BezAtux, podajesz przykłady przeraźliwie banalne ;) Naprawdę, znam dylematy moralne które wpędziłyby mnie w dużo poważniejsze rozterki.


Moralność jest albo jej nie ma. Każdy system moralny zakłada swój obiektywizm. Kwestią tylko i wyłącznie umowną jest, który z nich jest słuszny - i tu się zgodzę (ba, przecież w słowo etyka pochodzi od ethos). Ale my, jako przedstawiciele europejskiego kręgu kulturowego, akceptujemy w mniejszym bądź większym stopniu etykę chrześcijańską z pewnymi elementami świeckimi, patrz: konwencje wojenne.

I dlatego tak, żarcie psów jest be, dlatego - tak, obcinanie kobietom nosów za nie przestrzeganie hidżabu jest be, dlatego dekolonizacja była największym świństwem Europy, dlatego kultura Europejska jest jedyną słuszną.

W jednym muszę się zgodzić: wszystko sprowadza się do wolnego wyboru. Rozumiem na elementarnym poziomie kwestie relatywizmu moralnego, ale nie uważam, żeby rozdrabnianie się w tych sprawach i rozważanie różnic między systemami etycznymi mogło przynieść coś dobrego. W tej chwili bowiem tracimy możliwość odróżniania dobra od zła, a to prowadzi do zagłady cywilizacji. Patrz boski Dostojewski, boski Remarque, boski Żeromski, boski Camus i cała reszta boskiej ferajny.


Nat, przydałabyś się tu, ciekaw jestem, czy w tej kwestii też będę Twoim sekundantem ;)

[ Dodano: Wto 23 Lip, 2013 ]
PS. Ogarnij, miałem kiedyś na ręce siedem kierów z koroną bez asa, a na stole asa i cztery :3 I WYLICYTOWAŁEM SZLEMIK. Wygrałem życie wtedy <3

[ Dodano: Wto 23 Lip, 2013 ]
* cztery bletki
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

19
Coś bezsprzecznie złego? Zatłuczenie żywego stworzenia na śmierć kijem.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

21
Podałam przykład czegoś bezsprzecznie dla mnie złego.

Po co więc snuć rozważania, czy gdybym zabiła żywe stworzenie karabinem, to będzie/nie będzie to bezsprzecznie złe. Zaraz pojawi się przykład miliona innych sposobów na uśmiercenie. I inne problemy, choćby powód owego zabicia. A nie o to chodziło.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

22
Ogarnij to :P

Znajomy grał kiedyś pięknego szlema w piki- 12 pików na linii (bez 2 pik) i górę w innych kolorach. Prawie wszystkie punkty. Gdzieś u przeciwników zapodziała się druga dama w kierach i trzeci walet w treflach. Obrońca po prawej stronie rozgrywającego mial renons w karach i brakującego pika. Zgadnij jaki wist... tak! Bloteczka karo. I leżą bez jednego.
Jeżeli za­bałaga­nione biur­ko jest oz­naką za­bałaga­nione­go umysłu, oz­naką cze­go jest pus­te biur­ko? Albert Einstein

23
BezAtux pisze:Znajomy grał kiedyś pięknego szlema w piki- 12 pików na linii (bez 2 pik) i górę w innych kolorach. Prawie wszystkie punkty. Gdzieś u przeciwników zapodziała się druga dama w kierach i trzeci walet w treflach. Obrońca po prawej stronie rozgrywającego mial renons w karach i brakującego pika. Zgadnij jaki wist... tak! Bloteczka karo. I leżą bez jednego.
Ale bieda. XD

Przypomniała mi się inna sytuacja. Graliśmy, graliśmy, aż tu nagle kumpel zaczyna licytację od dwóch pików. Partner podbija do trzech, w drugiej kolejce wyszło cztery; druga para patrzy w karty: jedno miało asa i bletkę, drugie damę i dziesiątkę; obydwoje uznali, że bach, przegrana sprawa, na pewno reszta atutów u drugiej pary i spasowali. :mrgreen: Ale dobra, to w sumie lamerstwo, aż tak się nie dogadać. xD
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

24
Przecież takie kontrakty się gra normalnie :P
Jakim systemem licytujesz?
Jeżeli za­bałaga­nione biur­ko jest oz­naką za­bałaga­nione­go umysłu, oz­naką cze­go jest pus­te biur­ko? Albert Einstein

25
Zwykłym kolorowym. Znam podstawy treflówki, ale nie mam na codzień stałych partnerów, a jeśli już jakichś miewam, to podobnych do mnie amatorów; także to zupełnie dolna, towarzyska liga. ;)
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

26
A to szkoda :( Warto jest znać jakiś system. Wtedy gra nabiera kolorytu. Stałego partnera tez dobrze mieć. Chociaż wtedy moze nie dochodzić do różnych śmiesznych sytuacji. Dla przykładu: niedomowienia wynikające z nieznajomosci systemu współgracza. Zdażają mi się one dość często. Mój SAYC potrafi wyprowadzić z równowagi wszystkich WJ-towcow (a w szczególności tymczasowych partnerów) :P wtedy naprawdę jest się z czego pośmiać- końcówki na pięciu atutach etc.
Jeżeli za­bałaga­nione biur­ko jest oz­naką za­bałaga­nione­go umysłu, oz­naką cze­go jest pus­te biur­ko? Albert Einstein

27
BezAtux pisze: Mój SAYC potrafi wyprowadzić z równowagi wszystkich WJ-towcow (a w szczególności tymczasowych partnerów) wtedy naprawdę jest się z czego pośmiać- końcówki na pięciu atutach etc.
No - i tutaj, niestety - wychodzą różnice między brydżem towarzyskim a zawodowym; nie mam bladego pojęcia o czym mówisz. xD
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

28
BezAtux pisze:Ogarnij to :P

Znajomy grał kiedyś pięknego szlema w piki- 12 pików na linii (bez 2 pik) i górę w innych kolorach. Prawie wszystkie punkty. Gdzieś u przeciwników zapodziała się druga dama w kierach i trzeci walet w treflach. Obrońca po prawej stronie rozgrywającego mial renons w karach i brakującego pika. Zgadnij jaki wist... tak! Bloteczka karo. I leżą bez jednego.
To jest po polsku w ogóle? :|
Nie ogarniam, ale wierzę, że dobrze się bawicie grając w to cudo :)

29
anowi pisze:To jest po polsku w ogóle?
Nie ogarniam, ale wierzę, że dobrze się bawicie grając w to cudo
Po prostu liczne przykłady potwierdzają, że gra w piki daje wyniki. :mrgreen:
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

30
anowi pisze:
BezAtux pisze:Ogarnij to :P

Znajomy grał kiedyś pięknego szlema w piki- 12 pików na linii (bez 2 pik) i górę w innych kolorach. Prawie wszystkie punkty. Gdzieś u przeciwników zapodziała się druga dama w kierach i trzeci walet w treflach. Obrońca po prawej stronie rozgrywającego mial renons w karach i brakującego pika. Zgadnij jaki wist... tak! Bloteczka karo. I leżą bez jednego.
To jest po polsku w ogóle? :|
Nie ogarniam, ale wierzę, że dobrze się bawicie grając w to cudo :)
Nie. To nie jest po polsku. Język ten powstał w oddalonej od Ziemi o lata świetlne Galaktyce Zielonych Stolików :)
A tak na poważnie- brydż jest świetną grą i polecam każdemu, kto ma chociaż odrobinkę czasu wolnego, do zapoznania się z nią ;) UWAGA- uzależnia
Sepryot pisze: Po prostu liczne przykłady potwierdzają, że gra w piki daje wyniki. :mrgreen:
A ja przeważnie mam same trefle :(

[ Dodano: Wto 30 Lip, 2013 ]
I się doczekałam! :D http://weryfikatorium.pl/forum/viewtopic.php?t=14563
Te 30 dni to jednak strasznie dużo czasu...
Jeżeli za­bałaga­nione biur­ko jest oz­naką za­bałaga­nione­go umysłu, oz­naką cze­go jest pus­te biur­ko? Albert Einstein
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”