Ebru napisał/a:
 Wypłynęliśmy w zimny, wiosenny dzień. Wszyscy jak jeden byliśmy mroczni i milczący. Staliśmy na pokładzie, a przydzielona nam załoga, wykonywała te wszystkie czynności, które niebawem miały spaść na nas, a o których nie mieliśmy zielonego pojęcia. 
Z tych trzech zdań, spokojnie można zrobić jedno. Tak trochę nerwowo się czyta. 
 dorapa napisał/a:
Jest porwane i nerwowe? Uff, takie miało być. Rozumiesz, dla Deighera to jest niezwykle stresująca sytuacja. Właśnie został zdradzony i wygnany ze swojego królestwa. Nie chciałam, by ta opowieść płynęła. Chciałam, by skakała, była nierówna i poszarpana, całkiem jak jego uczucia. 
Hm, jak to dobrze, że autor wie co czytelnikowi powinno się podobać a co nie…Jednak to zdanie jest zbyt chaotyczne, niewiele obrazujące, by uznać to za efekt zamierzony.
Chłonąłem widok całym sobą, tak, by zapamiętać każdy szczegół. Robiłem to również z innego powodu - nie mogłem się zmusić, by patrzeć na gwardzistów posłusznych woli nowego króla, stojących równym szpalerem wzdłuż nabrzeża. 
A  w krajobrazie gwardziści? Widok nabrzeża, Górujący zamek.. Ok. Ale to spojrzenie w przestrzeń, a tu nagle gwardziści, wyrośli jak spod ziemi.Za dużo wyjaśnień, za mało treści.
Dwie godziny wcześniej szedłem między nimi. 
Szyk
Dwie godziny wcześniej szedłem między nimi. Stali wyprężeni, nieruchomi, z twarzami, które bardziej przypominały kamienne posągi, niż żywych ludzi. 
A tu niekonsekwentnie stosujesz czas następowania po sobie czynności. Można mieszać czasy, ale musi to być w zapisie jasne dla czytelnika – co było pierwsze, a co wydarzyło się potem. Tu jest chaos.
Niełatwo na zawsze opuszczać dom. Niełatwo patrzeć na bezkresną dal przed sobą, sine, wzburzone morze i bałwany, które pochłonęły niejeden okręt. Nie mamy nadziei na ocalenie, na szczęśliwe zawinięcie do portu, bo tam gdzie płyniemy, nie ma portów. Jest tylko morze i śmierć. 
Tak nie wypowiada się facet. Oni lubią zdania krótkie, obrazujące. To styl kobiet – wypowiadać się egzaltowanie, obrazowo.
Jak na mój gust - treść: zapisy skrótowe, zbyt mało zobrazowane. Wygląda to raczej na zapis myśli, z których autor ma zamiar dopiero napisać opowiadanie, a nie na gotowy zapis opowiadania.
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz