Witam. Chciałbym was prosić o pomoc w utworzeniu słowniczka, którym można by się posługiwać przy opisywaniu osób. Mam przez to na myśli wszelkie przymiotniki, jakie mogą dotyczyć wyglądy

Przykładowo, włosy, jakie mogą być: siwe, bujne, wypłowiałe, kruczoczarne, krótkie.
Nos: Zadarty, wąski, duży, krzywy.
Twarz: Pociągła

Czy ktoś mógłby pomóc zebrać taką bazę słów?
Chodzi mi o całościowy opis, począwszy od barków, wszystkiego co jest na twarzy, włosów, żeby jak najwięcej było tych przymiotników. Pomożecie?

oczy/uszy/nos/usta/brwi/podbródek/twarz/ramiona/sylwetka/spojrzenie/uśmiech/

Oczy mogą być srebrzystobłękitne z delikatnym odcieniem fioletu fałszowanego amarantem.

Drogi autorze, książki za Ciebie nie napiszemy. A o to prosisz de facto.

Ok, łapię.

To jest tak:

1. Budowa ciała: patyk, chudy, szczupły, el pulpeto.
2. Wysokość: konus, wzrostu średniego, długa szluga.
3. Fryzura (mężczyzna): łysy, na pedzia, mariolka.
4. Fryzura (kobieta): no wiesz jakie, normalne. Brązowe.

Chyba o to chodzi, nie tak? Tera możemy robić te literatury.

Czy my naprawdę chcemy coś takiego tworzyć? I co - będziesz potem zaglądał, jak Ci słowa zabraknie? O.o
To nie tak chyba działa? Na zasadzie dobierania słówek, które przydałoby się wstawić, bo głupio tak, jak rzeczownik sam stoi?

No i skala... Chcesz słownik kopiować? A porównania, metafory, neologizmy? Też wsadzisz?

Potem się wszystko ładnie wymiesza. Masz bohatera, ale za kij pomysłu jak wygląda, to sobie z rubryczek losujesz rzucając kostką. I wychodzi ci patyk konus z włosami na pedzia, przystrzyżonymi w faliste wzory, o pociągającej twarzy ze znamieniem w kształcie małej gwiazdy w odcieniu łososiowym. Dodatkowo z koszulą wsadzoną w spodnie ala informatyk. No przydałoby się też, żeby był barczysty, bo przecież dwa lata na siłkę chodził...

mateusz9206 pisze:włosy, jakie mogą być: siwe, bujne, wypłowiałe, kruczoczarne, krótkie.

Włosy, nos i twarz już masz. Pomyśl teraz nad pozostałymi elementami, których chcesz użyć do opisu i gra gitara, słownik niepotrzebny.

mateusz9206 pisze:oczy/uszy/nos/usta/brwi/podbródek/twarz/ramiona/sylwetka/spojrzenie/uśmiech/

A ja się zapytam, po co opisywać, na przykład brwi? Brwi albo się ma, albo się nie ma. Ja, gdybym zobaczył w jakiejś książce szczegółowy opis brwi bohatera, to bym się lewą nogą przeżegnał

giacomo9 pisze:Brwi albo się ma, albo się nie ma.

a tu nie masz racji. To znaczy masz, kiedy opis postaci jest wstawiany tylko dla "opisywania" i bez pomysłu.
Elementami opisu można kapitalnie rozgrywać emocje.

Opisy nie służą tylko opisaniu. Nawet nie przede wszystkim.

Opisy służą wykreowaniu stosunku czytelnika do postaci. Dlatego w fantasy osoby dobre są często ładne, a złe - brzydkie. Naiwne to, swoją drogą. Można to zrobić lepiej. Ale trzeba być świadomym tego pierwszego.

Czy naprawdę wierzymy, że opisując chcemy odwzorować "rzeczywistość"?

Erythrocebus pisze:Czy naprawdę wierzymy, że opisując chcemy odwzorować "rzeczywistość"?

Ta.

Dla mnie opis jest chyba najważniejszą (no, może po dialogu) częścią dziełka. Uwielbiam opisywać.

No ale opisujesz po coś. Kreujesz. Nie odwzorowujesz.

Edit:
Podkreślam, bo wydaje mi się, że zapominamy o głównej funkcji opisu. A jest jeszcze multum pobocznych.

Co najwyżej jeśli opisuję elfy napieprzające się z orkami. Mówię o beletrystyce.

A, to dobrze mieć przed oczami!

No! Mój bohater ma brwi, bo ja mu tak każę. Każę odbiorcy zobaczyć jego brwi unoszące się, zmarszczone, gęste, proste albo wygięte niczym ptasie skrzydła.

Sepryot pisze:Oczy mogą być srebrzystobłękitne z delikatnym odcieniem fioletu fałszowanego amarantem.

Drogi autorze, książki za Ciebie nie napiszemy. A o to prosisz de facto.

No durniejszej odpowiedzi nie czytałem od dawna, dzięki za chwilę uśmiechu. Pomyśl przyjacielu, nawet gdybyś mi napisał kompletny opis setki osób, to co, już gotowa książka?

Nie rozumiem waszego zgorszenia, poprosiłem o pomoc, bo mam problemy z opisywaniem postaci. Nie chodzi mi o to, że zajrzę sobie do słowniczka, wybiorę losowe cechy i już mam nakreślony wygląd - chodzi mi o to, że potrzebuję poszerzyć zasób słów. Czytając książki, poznam tysiące nowych wyrazów, ale dotyczących tysiąca różnych rzeczy - a mi są potrzebne konkretne słowa opisujące wygląd zewnętrzny. Chciałem prosić o pomoc doświadczonych kolegów, ale widzę, jak to mawiali przebrani w kostiumy "iniemamocnych" studenci z Francji, "we've got a problem here".

mateusz9206 pisze: Pomyśl przyjacielu, nawet gdybyś mi napisał kompletny opis setki osób, to co, już gotowa książka?

Nie rozumiem waszego zgorszenia, poprosiłem o pomoc, bo mam problemy z opisywaniem postaci. Nie chodzi mi o to, że zajrzę sobie do słowniczka, wybiorę losowe cechy i już mam nakreślony wygląd - chodzi mi o to, że potrzebuję poszerzyć zasób słów. Czytając książki, poznam tysiące nowych wyrazów, ale dotyczących tysiąca różnych rzeczy - a mi są potrzebne konkretne słowa opisujące wygląd zewnętrzny. Chciałem prosić o pomoc doświadczonych kolegów, ale widzę, jak to mawiali przebrani w kostiumy "iniemamocnych" studenci z Francji, "we've got a problem here".

Eeee....

mateusz9206 pisze:No durniejszej odpowiedzi nie czytałem od dawna, dzięki za chwilę uśmiechu.

(czy to się liczy jako post jednowyrazowy? )