16

Latest post of the previous page:

mateusz9206 pisze: Pomyśl przyjacielu, nawet gdybyś mi napisał kompletny opis setki osób, to co, już gotowa książka?

Nie rozumiem waszego zgorszenia, poprosiłem o pomoc, bo mam problemy z opisywaniem postaci. Nie chodzi mi o to, że zajrzę sobie do słowniczka, wybiorę losowe cechy i już mam nakreślony wygląd - chodzi mi o to, że potrzebuję poszerzyć zasób słów. Czytając książki, poznam tysiące nowych wyrazów, ale dotyczących tysiąca różnych rzeczy - a mi są potrzebne konkretne słowa opisujące wygląd zewnętrzny. Chciałem prosić o pomoc doświadczonych kolegów, ale widzę, jak to mawiali przebrani w kostiumy "iniemamocnych" studenci z Francji, "we've got a problem here".
Eeee....
mateusz9206 pisze:No durniejszej odpowiedzi nie czytałem od dawna, dzięki za chwilę uśmiechu.
(czy to się liczy jako post jednowyrazowy? :P )
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

17
Erythrocebus pisze:Dlatego w fantasy osoby dobre są często ładne, a złe - brzydkie.
Nie tylko w fantasy, w westernie też... Nie wspomnę o wizerunku anioła i diabła. Jako nastolatka czytałam książkę, która zbiła mnie z tropu. Były w niej elfy i jak to elfy - piękne, nieludzko piękne. Zgadzało się to z moimi wyobrażeniami (zaczerpniętymi z dotychczasowych lektur). Wstrząsnęło mną to, że te elfy były na wskroś złe. Paskudne i okrutne, szczególnie dla ludzi.
W literaturze pełno przykładów takich klisz - rude Irlandki, jasnowłose Polki, muskularny detektyw, itp. A co dziwniejsze, są też klisze łamiące te klisze, choćby detektyw ciapa, dziwak (Monk, Columbo).

Warto, zanim zaczniesz pisać, zastanowić się, jak wygląda bohater i zapisać jego cechy. Czasami autorowi zdarza się zapomnieć, pomieszać cechy.

Wpleć wygląd bohatera w akcję. Skoro ma czarne, krzaczaste brwi :) niech je uniesie zaskoczony. Jeśli jest chudy, to niech inny bohater pomyśli, że taka chudzina pewnie nie podniesie ciężaru... Nie lubię opisów wyglądu bohatera w formie wielkiego oddzielnego akapitu.

Ech, napisałam chyba same oczywiste oczywistości.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

18
Sep - ja mam zastrzeżenia do amarantu w oczach - to chyba po popijawie
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

19
Natasza pisze:Sep - ja mam zastrzeżenia do amarantu w oczach - to chyba po popijawie
Poważnie znam dziewczynę, której się różowią oczy. :P W świetle dnia ma błękitne, wieczorem - najpierw chabrowe, potem fiołkowe, a na końcu prawie fioletowe i autentycznie przy refleksach światła w tęczówkach pojawiają się różowe przebłyski.


(wiem, że amarant to nie różowy sensu stricte, ale tak ładniej)
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

20
mateusz - wymyśl sobie bohatera, pomyśl, jak ma wyglądać. Stwórz go! Zobacz oczyma duszy! A potem szukaj słów bliskoznacznych tak długo, aż oddadzą twój zamysł.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

21
Sepryot pisze:Poważnie znam dziewczynę, której się różowią oczy. :P W świetle dnia ma błękitne, wieczorem - najpierw chabrowe, potem fiołkowe, a na końcu prawie fioletowe i autentycznie przy refleksach światła w tęczówkach pojawiają się różowe przebłyski.
widzisz, jak można opisać?
Chciałabym być tak opisana :D

Ale tego ze słownika nie zrobisz! To trzeba poczuć wyobraźnią i językiem
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

22
O coś takiego mi chodziło, może ktoś to kiedyś rozwinie, może nie, mi jest wygodnie mieć takie hasła pod ręka, dla kogoś bez duszy i serca pisanie musi być logiczne i zaplanowane.

wiek:
w podeszłym wieku, wiek sredni, osoba starsza
stary, młody, w kwiecie wieku, nastolatek, dziecko

sylwetka:
drobna, gruby, chudy, wysportowana, atletyczna
muskularna, wątła, postawna, poprawna, wąskie/szerokie barki
otyła, szczupła, krępa, atrakcyjna, krągła, dobrze zbudowana
szeroka klatka piersiowa, wąskie ramiona, szczupła,
pulchna,

skóra/cera:
jasna, ciemna, czarnoskóry, śniada, czeronoskóry,
piegi, zmarszczki


wzrost:
niski, wysoki, normalnego wzrostu, przeciętnego wzrostu,
nie wyróżniający się od innych,

oczy:
skośne,

nos:
szerokie nozdrza, krzywy, prosty, garbaty,

usta:

policzki:
rozpalone, czerwone,

nogi:
krzywe >:E

twarz:
pociągła

włosy:
krecone, długie, proste, cieniowane, kucyk, kok,
kokarda,
kolory włosów: brunet/brunetka, blond, ruda, szatyn

Inne:
http://poradnikpisania.pl/2012/07/14/ja ... -bohatera/
Panie, patrz pan, to nie Ameryka, przyjechał i się rządzi.

23
Boże, człowieku, idziesz na ulicę, wsiadasz w tramwaj numer osiem, wypatrujesz sobie jakiegoś kolesia, który wygląda tak, jak powinien wyglądać Twój bohater i go opisujesz. Cała filozofia.

Edit -> a ta lista którą dajesz, jest do szaju. Znam dziewczyny, o których napisać, że są "blondynkami", to zbrodnia przeciwko wyobraźni ścigana z urzędu, chociaż teoretycznie faktycznie nimi są.

Jaka jest różnica między włosami platynowymi a miodowymi a słomianymi powie Ci słownik PWN, albo Nabokov. Nie weryfikatorium.
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

24
Sepryot pisze:Nie weryfikatorium.
Ale gdyby Mateusz opisał, jak widzi swojego bohatera - to byśmy mu pomogli udoskonalić literacko opis, nie? A Nabokov nie żyje.

Polecam Słownik polszczyzny potocznej Anusiewicz, Skawiński - ma ciekawy układ w polach semantycznych i sporo tam o wyglądzie
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

25
Się właśnie zorientowałem, że chyba jeszcze nigdy nie napisałem ani słowa na temat wyglądu głównego bohatera moich tekstów. Heh, spróbuję:
Wzrost: średni
Włosy: szatyn, ale ścięty na zero
Twarz: owalna, ze śladami zarostu
Nos: złamany, bez chrząstki, wypalone przegrody nosowe
Oczy: duże, piwne, dalekowidz, okulary (druciane)
Usta: wykrzywione
Ramiona: szerokie
Dłonie: duże (szerokie), krótkie palce, rozbite kostki
Nogi: krótkie, piłkarskie
Stopy: średnie, grzbiety stóp stłuczone
Coś tam było? Człowiek! Może dostał? Może!

26
mateusz9206 pisze: Czytając książki, poznam tysiące nowych wyrazów, ale dotyczących tysiąca różnych rzeczy
A to nie o to chodzi? Skupiając się bowiem tylko na jednej rzeczy, pominiesz pozostałe, równie ważne. Co za tym idzie, za jakiś czas będziesz potrzebował np.: słowniczka opisu mebli. Najlepsza metoda nauki opisywania postaci, skoro twierdzisz, że Ci nie idzie, to czytać całe książki, chłonąć z nich nie tylko to, co uważa się za przydatne akurat w danej chwili, bo prędzej czy później okaże się, że przydatne jest wszystko. No i zaraz po tej metodzie mamy jeszcze pisanie. Dużo pisania.
„Przekupić można każdego. Tyle, że jedni cenią się bardziej, drudzy zaś mniej.”

27
Mogę takoż dopowiedzieć w tej kwestii z własnych za przeproszeniem badań:
otóż: zasadniczo mamy problem przy opisie bohatera, którego wygląd jest średni, l postrzegamy go bez opozycji "swój - obcy". Mamy bogaty słownik określeń dystynktywnych - kiedy człowiek się wyróżnia, wychodzi poza skalę medium.
porównaj: określenia wzrostu - jest tyka, żyrafa ------------- jest konus i krasnoludek, w zakresie średniego wzrostu nie ma prawie żadnego.

Ale nie przynudzam. W literaturze chodzi o to, żeby bohater ujawniał się czytelnikowi wyraziście, a więc trzeba znajdywać w nim wyrazistości - oryginalności. Ale to efekt kreacji - pomysłu na bohatera.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

28
mateusz9206 pisze:dla kogoś bez duszy i serca pisanie musi być logiczne i zaplanowane.
łał, jednostki nie posiadające duszy i serca nazwane są psychopatami- i nie mówię tu o potocznym znaczeniu tego słowa ale o ściśle określonych zaburzeniach- a co do samego wątku- rozumiem Cię ale jeśli myślisz poważnie o pisaniu to odpuść sobie to- takie słowniczki są dobre nie dla przyszłego pisarza ale w szkole policyjnej dla przyszłego krawężnika, żeby notatki nie były zbyt monotonne

co do ładnych dobrych postaci i brzydkich złych- tu nie ma co strzępić języka po próżnicy, wystarczą dwa słowa; błąd atrybucji ,
Natasza pisze:Mamy bogaty słownik określeń dystynktywnych - kiedy człowiek się wyróżnia, wychodzi poza skalę medium.

porównaj: określenia wzrostu - jest tyka, żyrafa ------------- jest konus i krasnoludek, w zakresie średniego wzrostu nie ma prawie żadnego.
a to dlatego bo tak już jesteśmy skonstruowani, że lubimy sie porównywać i występować z jedynie słusznej pozycji; ten jest wyższy więc porównajmy go do wieży- ha, to żadna ujma być mniejszym niż wieża, ten jest niższy więc nazwijmy go pokurczem itd.

29
Smoke pisze:a to dlatego bo tak już jesteśmy skonstruowani, że lubimy się porównywać i występować z jedynie słusznej pozycji;
a to-to to ja przebadałam i udowodniłam w różny sposób - na podstawie języka i na podstawie nauk różnych
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

Re: Słowniczek opisu postaci

30
mateusz9206 pisze:Witam. Chciałbym was prosić o pomoc w utworzeniu słowniczka, którym można by się posługiwać przy opisywaniu osób. Mam przez to na myśli wszelkie przymiotniki, jakie mogą dotyczyć wyglądy
a myślałem że już nic mnie na tym forum nie zdziwi...
z drugiej strony po tylu godzinach pracy zapewne mam halucynacje...

31
Andrzej Pilipiuk pisze:z drugiej strony po tylu godzinach pracy zapewne mam halucynacje...
Gdybyś miał słownik opisu postaci- miałbyś więcej czasu :)
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”