Mam wrażenie, że pierwsze zdania bywają najtrudniejsze dlatego zacznę w tak niekonwencjonalny sposób. Na weryfikatorium trafiłam cóż, dobre kilka miesięcy temu, ale jak dotąd byłam wierna zasadzie, którą kierował się Bukowski - od pisarzy generalnie trzymaj się z daleka, bo to zgraja pomyleńców, pantoflarzy i zazdrośników (to żaden cytat, ale przesłanie zostało zachowane). Czemu się zarejestrowałam? Ponieważ mam ogromny problem z finiszowaniem, doprowadzeniem opowiadania do końca, a każda motywacja jest dobra, prawda?

Co dalej? Mam dwadzieścia lat, pochodzę z Łodzi (bardzo, bardzo nieprzyjemne miasto) i studiuję (bardzo, bardzo nieliteracki kierunek. Jestem praktyczna). Inspiruje mnie dwudziestowieczna proza amerykańska, Beat Generation, postać Sido Gabrielle Colette, muzyka Billie Holiday oraz Beatlesów i całe to zepsucie społeczeństwa, o którym pisze Brett Easton Ellis. Właściwie inspiruje mnie wiele więcej, ale nie zamierzam przynudzać. A tworzę o tym co mnie zainspirowało, więc tyle w temacie.

Witam wszystkich!

Powitać!

Zacytuję tutaj fragment wywiadu ze światowej sławy pływakiem, Michaelem Phelpsem:
- Co robisz, jak nie masz nastroju na trening?
- Zmieniam nastrój.

Z pisaniem jest podobnie, a, jak sama zaznaczyłaś, każda motywacja jest dobra.
"Pomyśl, że kiedy ty odpoczywasz, twój rywal ćwiczy".

A żeby ci nie było za słodko (na w piórka obrośniesz i odlecisz), mam uwagę - nieco zbyt gęsto użyłaś słowa "inspiracja". Może to nieeleganckie poprawiać pierwszy post, ale radzę Ci się przyzwyczaić

To był akurat nonszalancki i niedbały chwyt, trochę za wzór tego co pisała Gertruda Stein Przepadam za powtarzaniem wyrażeń, ale to całkiem pozytywne, że każde moje słowo zostanie zweryfikowane w sposób bardzo perfekcjonistyczny

Cześć.

Amaltea pisze:od pisarzy generalnie trzymaj się z daleka, bo to zgraja pomyleńców, pantoflarzy i zazdrośników

Hm. Ja chyba jestem skrzyżowaniem pantoflarza z pomyleńcem.

Cholera, ile lat ma to forum? Bo coś mi się zdaje, że Bukowski doszedł do takiego wniosku po wizycie tutaj