- Powiedz mi młody, po czym poznać prawdziwego mężczyznę?
Rzecznik prasowy Sojuszu zamarł. Skulił się jeszcze bardziej w fotelu i zaczął gorączkowo rozmyślać nad najlepszą możliwą odpowiedzią. Nie chciał zawieść prezesa. Już raz został nieco wykpiony w mediach – a i sam Miller dał mu prztyczka w nos- po tym jak zaczepiony przez dziennikarzy o Powstanie Warszawskie rzucił, że wybuchło 1982 roku. Choć śmiała się cała Polska, to jemu wesoło bynajmniej nie było. Na polecenie Millera zakupił parę dobrych książek, odnalazł kilka ciekawych artykułów i szybko braki w wiedzy uzupełnił. Teraz jednak, kiedy usłyszał pytanie prezesa, widmo kompromitacji znów zamajaczyło w jego głowie. W minie Millera wyczytał jednak, że ten oczekuje natychmiastowej odpowiedzi. Joński więc, lekko się jąkając, powiedział:
- Po tym ...jak kończy?
Miller z uśmiechem na twarzy pokręcił przecząco głową. Kolejna wpadka jego partyjnego kolegi nie mogła zmącić mu dobrego humoru.
- Po tym jak zaczyna, młody! Po tym jak zaczyna. - powiedział do zrezygnowanego rzecznika. - Bierz długopis i notuj. Trzeba jakąś konferencje zwołać. Wracamy do gry młody kolego!
[ Dodano: Sob 31 Sie, 2013 ]
Oczywiście słynna wpadka Jońskiego polegała na wskazaniu roku 1988, a nie 1982 jako daty wybuchu Powstania Warszawskiego. Taka mała pomyłka z mojej strony, która jednak nie umniejsza blamażu posła SLD
