16

Latest post of the previous page:

Witam.



"...Zatęsknił za formą, którą mógł się pochwalić w Wietnamie. "



To zdanie mówi więcej, niz mozna sobie przemyslec.Jednoznacznie określa, że bohater ma przeszkolenie wojskowe, a co za tym idzie stosuje techniki nabyte w wojsku. To po pierwsze, po drugie - GROM podałem jako przykład. Tego typu techniki stosują WSZYSTKIE jednostki, równiez amerykańskie.

Po trzecie ubranie typu Ghillie Suit RóWNIEż WYKONUJE SIę WłASNORęCZNIE.

Tu masz przykładowy link:



http://www.js2010.ovh.org/strona/index. ... &Itemid=83



Do literówek i interpunkcji nie mam zastrzeżeń.Sam dośc szybko pisze i zdarza mi się popełnic jakiś błąd.

Jestem poprostu zdania, że gdy sie zabiera za jakiś temat, nalezy wcześniej zagłębić się w niego, żeby pózniej pisać zgodnie z rzeczywistościa.Każdy obyty choć trochę w militariach czytelnik wytknąłby Ci te same błędy (ja siedze w tym temacie tylko 11 lat, więc niewiele narazie umiem)

W chwili obecnej jestem w trakcie pisania opowiadania po częsci kryminalnego.Zanim zabrałem sie do jego pisania, odbyłem kilka rozmów z policjantami, psychologami, straznikami więziennymi czy negocjatorem, żeby nie palnąc jakies głupoty.

W ksiązkach, podobnie jak w zyciu, najbardziej wyrazne są szczegóły i na nie zwraca się uwagę. Nam jako pisarzom (może to za duzo powiedziane - jako osobom piszącym) wydają się one nieistotne, ale czytelnik, zwłaszcza obyty w temacie, na nie zwróci przede wszystkim uwagę.

ni episze tu o całkowitym ich przestrzeganiu, ale o trzymaniu się poprostu rzeczywistości.

W tym wypadku, krótko mówiąc, nie odrobiłes zadania domowego.

Ale nie przejmuj się - każdemu to się zdarza.



Wkrótce, gdy znajdę więcej czasu,(pomiędzy pracą, rodzina a wymagającym hobby) poczytam inne Twoje opowiadania.

Sądze że miło się zaskoczę, bo masz talent i - co widac po opisach, zawartych choćby w powyższym opowiadaniu - dużą wyobraznię, pozwalającą na przelanie na papier wizji, stworzonych w Twoim umysle.

Z wykształcenia jestem plastykiem, więc poniekąd wiem o czym teraz piszę.



Pozdrawiam.

Black.
"Stąpać po krawędzi, gdzie lęk i strach..."

Muszę uczyć się polityki i wojny, aby moi synowie mogli uczyć się matematyki i filozofii. John Adams.

17
Czytając twoje wypowiedzi czułem się co najmniej zgnojony. Już nie pamiętam kiedy dostałem takie lanie, ale ale...



DZIęKUJę!!



To takich komentarzy, zdaje się mi potrzeba.



"Sekret" powstał od tak sobie. Wprawdzie do mało której pracy przykładam taką wagę jaką ty byś sugerował.

Zbieranie danych na jakiś temat jest dość pracochłonne, sam przyznasz. Więc czy jest sens uganiać się po internecie albo po ludziach tylko po to żeby sklecić 5 czy 6 stron jakiegoś opka?

Odpowiedzieć musi sobie każdy sam, ja, ty i inni forumowicze.



Pisząc "Sekret" nie przykładałem większej wagi do realizmu. Chciałem pobawić się innymi elementami i jak już zauważyłeś wyszły całkiem nieźle.



A z resztą, czy to ważne jak szybko czołgał się bohater? Czy nie można pozwolić mu na nieco indywidualizmu w tworzeniu swojego maskowania?



Nie ważne. Cieszę się, że poświęciłeś czas, dałeś do zrozumienia, co robię źle i pochwaliłeś to, co rzekomo jest coś warte.



Pozdrawiam.
"Małymi kroczkami cała naprzód!!" - mój tata.

„Niech płynie, kto może pływać, kto zaś ciężki – niech tonie.” - Friedrich Schiller „Zbójcy”.

"Zapal świeczkę zamiast przeklinać ciemność." - Konfucjusz (chyba XD)

18
Witam.

Jeżeli uznałes moje teksty za gnojenie, to przepraszam.

Poprostu, mając na karku ekchmdzieści lat mam już nieco wyrobiony gust czytelniczy, po za tym na Twoje nieszczęscie trafiłeś na osobę, której zainteresowania pokrywają się częsciowo z tematem Twojego opowiadania.



Napisze Ci tak: kiedy wraz z resztą jednostki raz na jakiś czas robimy pokazy technik wojskowych, walki wręcz itp, często ktoś rzuca : "a zróbmy to tak, w końcu chodzi tylko o pokaz, ludzie i tak się będą cieszyć, nie?"

Wówczas ktoś z kadry odpowiada: "oki, ale pamiętaj, że wystarczy, że w tym tłumie będzie choć jedna osoba znająca się na rzeczy, a wypadniemy na totalnych, nic nie wartych amatorów. chcesz być brany za amatora?"



I dyskusja się konczy.

Tak, jak to pisałem poprzednio - nie chodzi mi o super szczegóły itp, jednak jeżeli zabrałbys się za pisanie opowadania, któego akcja dzieję się w okresie Rzeczypospolitej szlacheckiej, to Twój bohater nie będzie biegał z kataną ani nie będzie nosił na głowie stetsona,prawda?



Zabrałem sie juz inne Twoje opowiadanie i musze przyznać, że się nie myliłem. Masz naprawdę dużą wyobrasznie i posiadasz umiejętnośc przelewania na papier tego, co zrodzi się w Twojej głowie.



Pozwolisz, że powróce jeszcze do szczegółow - kiedys był taki przypadek. chłopak wysłał na akonkurs plastyczny kilka plansz komiksowych (dla nie wtajemniczonych - plansze komiksowe sa zwykle o wiele większe od formatu albumu komiksowego.Dopiero potem są zmniejszane do właściwego formatu) na jednej z nich był młodzieniec trzymający w wyciągnietej dłoni monete bodaj jednodolarową - z wyrysowanym jej kazdym szczególem,każdą literką i rysunkiem. Ktos z jury zapytał się autora - po co ją tam narysowałeś? przecież i tak w wydrukowanym komiksie nie będzie widać tych szczegółow..

I wiesz, co on odpowiedział?

- dla mnie się liczy, że JA wiem, że one tam są.



Pisz jak najwięcej, a troszkę ambicji tez nie zaszkodzi.



Pozdrawiam.

Black.
"Stąpać po krawędzi, gdzie lęk i strach..."

Muszę uczyć się polityki i wojny, aby moi synowie mogli uczyć się matematyki i filozofii. John Adams.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”