511

Latest post of the previous page:

Leszku, nasz Zagadkowy młodszy od Jęczmyka. Powojenny. Ale jeszcze za Gomółki urodzony. Z Jęczmykiem łączy go sportowe zacięcie. Albo inaczej - Jęczmyk by się nie zaciął ;) Z Zagadkowy może.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

512
Znaczy fantasta ze dobrą znajomością rosyjskiego. Dodam, że zna ciemną stronę Leningradu. ;)
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

513
Tak, dorapo, chodziły słuchy, że demoniczny jest. Znaczy jego twórczość jest. Demoniczna. O demonach. Rosyjskich :D
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

514
Straszy na pewnym forum literackim. Nie rosyjskim. Polskim. Na rosyjskim może też, nie wiem, trzeba zapytać.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

515
a tam, że straszy :)
Mógłby latać z nożem w zębach. A nie lata. :D
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

516
Jak nie starszy? Demon i nie straszy? Coś nie tak...
A z nożem mógłby latać, bo jak piszą ci, co lubiączytać, pisze o militariach.
Ostatnio zmieniony wt 10 wrz 2013, 14:05 przez dorapa, łącznie zmieniany 1 raz.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

518
Archaniołem? Na forum literackim nie da się być archaniołem, chyba że tym z ognistym mieczem.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

519
Nikt jeszcze nie zgadł? Niemożliwe, niemożliwe... To chyba prawda, że najciemniej jest pod latarnią... :D
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

521
Dobra. Fajnie było, ale się skończyło. Znaczy zabawa zdechła, skoro się nikomu nie chce się wstukać choćby nicka kolegi współweryforumowicza. Może trzeba po prostu na czas jakiś zostawić, samo się podniesie :-(
Ale dzienx, Thana, była kupa radochy i wysilania szarych komórek :-)

523
Interweniuję tylko dlatego, że to wstyd.

Adam.

Pozdrowienia,

G.

P.S. Zabawa staje się okrutna, kiedy wiedzący udają niewiedzę.
I tak bawimy się (niestety) w zamkniętym gronie.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

524
Leszek Pipka pisze:Fajnie było, ale się skończyło. Znaczy zabawa zdechła, skoro się nikomu nie chce się
Godhand pisze:P.S. Zabawa staje się okrutna, kiedy wiedzący udają niewiedzę.
I tak bawimy się (niestety) w zamkniętym gronie.
Panowie, przesadzacie! Zabawa ma to do siebie, że nie musi być przez cały czas tak samo intensywna i może sobie na trochę zasnąć i odetchnąć, a potem się zreanimować, jeśli jej się zachce. Nie ma powodu, byśmy się (albo kogokolwiek) zmuszali do zabawy - to już byłby koniec świata! Proszę zachować spokój i nie denerwować się! :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

525
Thana:

Uwierz, daleki jestem od jakichkolwiek nerwów.

Pozdrowienia,

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

526
Godhand pisze:daleki jestem od jakichkolwiek nerwów.
Tym lepiej, bo teraz Twoja kolej na zagadkę. :P
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

Wróć do „Nasze Zabawy Literackie”

cron