
Hmm... To teraz kilka nudnych konkretów. 23 lata temu moi twórcy nadali mi imię Aga, nie przewidując jeszcze, że wyrośnie ze mnie aż taki degenerat. Bo w sumie co to za córka, co zamiast myśleć o zamążpójściu i założeniu domowej plantacji wnuków ciągle zajmuje się pisaniem, bez ustanku ględzi o dawnych wierzeniach, przesądach i obrządkach (tak, nawet podejrzenie o satanizm im się przez myśl przewinęło) i siedzi po uszy w LARP-ach i rekonstrukcjach historycznych? Ot, dziwadło i tyle.
W każdym razie miło mi was poznać i mam nadzieję, że nie zanudzę was moją osobą.
