Pytania do Agnieszki Turzynieckiej

1
Oto temat, w którym można zadawać wszelkie pytania dotyczące twórczości Agnieszki. Chodzi tu nie o bardziej ogólne porady, bo tych jest pełno w różnych działach, ale właśnie o pytania do naszej Autorki.
http://www.szaragodzina.pl/autorzy.html pisze:Agnieszka Turzyniecka - szlify zdobywała w latach dziewięćdziesiątych na łamach lokalnych gazet, do dziś pisze dla ogólnopolskich czasopism. Jest laureatką konkursu na opowiadanie wydawnictwa Fu Kang, publikowała też w antologiach. Włada trzema językami. Prywatnie miłośniczka psów i blogów - sama prowadzi kilka, m.in. poczytnego Gryzipiórka.
Adres e-mail: kontakt(M@ŁP@)weryfikatorium.pl
WeryfikatoriuM na Facebooku

Land of Fairy Tales

Eskalator.exe :batman:

3
Powaga przystoi komuś takiemu jak Andrzej Poniedzielski, który gdyby nie był poważny, nie byłby zabawny. Tutaj humor jest raczej wskazany :) rzekłbym, pożądany.

Gratuluję sfioletowacenia :)

Jakie to języki?

Skąd czerpiesz natchnienia?
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

4
Języki to angielski, niemiecki i francuski, przy czym zdecydowanie najlepiej przychodzi mi niemiecki.

Skąd czerpię natchnienie? Hm. Dobre pytanie.

Sądzę, że natchnienie jest trochę przereklamowane. Historie leżą na ulicy i czekają, żeby je podnieść. Większość czasu, kiedy piszę, nie odczuwam czegoś takiego jak natchnienie. Bo czym ono właściwie jest? Krótką chwilą, bardzo przelotną, która nie daje wystarczającej energii, by stworzyć coś większego. Natchnienie bardziej pasuje mi do pisania wierszy, bo to krótsza forma i rzeczywiście można ją tworzyć "na fali". Natomiast proza musi być przemyślana, nie może być wynikiem napadu, czy humoru.
http://gryzipiorek.blogspot.com/

5
Ciekawe...

No ja na ten przykład w trakcie pisania mam takie momenty, że palce mi tańczą na klawiaturze, a pomysł płynie przez głowę jak strumyk, a czasem się zdarza, że palce nie chcą mnie słuchać, klawiatura się wierci, a głowie pusto.

To przebłyski właśnie nazywam natchnieniem.

Nie wierzę też, że pisanie prozy to w stu procentach ciężka orka.

Co najbardziej sprawia Ci przyjemność w pisaniu?
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

6
Bo w trakcie pisania są łatwiejsze i trudniejsze momenty. Pisanie nie jest stałą. Niektóre rzeczy pisze się lekko, inne wymagają przemyślenia.

W pisaniu największą radość sprawia mi tworzenie własnego świata. Nie oznacza to jednak, że piszę fantastykę. Obojętnie, co piszesz, tworzysz nowy świat, z Twoimi realiami, z Twoimi regułami gry. W książce mogę robić wszystko to, czego nie mogę w życiu. Mogę się stać na chwilę milionerką, mogę mieć zawrotne IQ, mogę zmienić panujące w rzeczywistości zasady. Sama decyduję, co jest moralne, etyczne, co wypada, a co nie. I w końcu: nareszcie mogę ukatrupić Kowalskiego z trzeciego piętra, który mnie już od dawna wnerwia :)

Dlatego pisanie uzależnia. Kiedyś byłam uzależniona od gier komputerowych, teraz jestem od pisania. Generalnie zabawa polega na tym samym: przenosisz się w inny świat, zostawiasz swoje zmartwienia z dala i zaczynasz żyć nowym życiem.
http://gryzipiorek.blogspot.com/

8
Byłam fanką starych gier, przestałam grać jakieś 3-4 lata temu, teraz już nie jestem na bieżąco. Moją ukochaną grą była Baldurs Gate 2: Shadows of Amn. Sama nie wiem, ile razy ją przeszłam, znam ją na pamięć. W jeszcze dawniejszych czasach grałam na PS1 w Medal of Honor, Tomb Raider, a nawet w Grand Turismo. Jak się dorwałam do joysticka, to nie było mocnych :) Potem nie mogłam się oderwać od gier ekonomicznych: Gildia, Hotel Gigant, Anno, City life, Rollercoaster Tycoon. Gdzieś po drodze były jeszcze Simsy, World of Warcraft, The Settlers, James Bond, Syberia i pewnie jeszcze parę by się znalazło... Jesli miałabym dzisiaj znowu w coś zagrać, to byłoby to Baldurs Gate. Grałam też w Neverwinter nights - kontynuację BG, ale byłam bardzo rozczarowana.
http://gryzipiorek.blogspot.com/

9
Też zacząłem NWN i też mnie nie porwało.

Tych legendarnych RPG, jak Fallout czy Baldur's Gate, się boję, że mnie wciągną na zbyt długo.

Czy te gry miały wpływ na obecną metodę tworzenia przez Ciebie fabuły?
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

11
Jeśli chodzi o fabułę, polecam Dragon Age: Początek.

Pod względem technicznym gra ma wiele mankamentów, ale od strony fabularnej - rewelka. Intrygi, niespodziewane zwroty akcji, normalnie jak dobra proza w komputerze.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

14
Cześć. Pisałam w latach 1998-2000 na łamach tygodnika piotrkowskiego. Robiłam wywiady z różnymi ludźmi, m.in. z Voo Voo, Czarno Czarnymi, Renatą Przemyk i Wojciechem Żukrowskim. Miałam też zrobić wywiad z Formacją Nieżywych Schabów, ale mi odmówili. A do wywiadu z Kazikiem z Kultu nie doszło, bo po koncercie nie był w stanie, z powodu ilości wypitych płynów :)
W ostatnim roku, będąc w klasie maturalnej, prowadziłam kolumnę "Matura z polskiego", gdzie publikowałam.... nic innego, jak moje szkolne wypracowania :D
http://gryzipiorek.blogspot.com/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Pisarzy”

cron