32
"Była idealna"

Wena?

Proponuję spacer lub cokolwiek innego, co daje ci kopa. Każdy powinien znaleźć sobie taki narkotyk, który zażyty daje natchnienie. Trzeba go szukać :)

Po czym czujesz się naładowany energią, świeżością i nowymi pomysłami?
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

34
Sepryot pisze:
Bartosh16 pisze:Po czym czujesz się naładowany energią, świeżością i nowymi pomysłami?
Po wódce.
No to mamy nowego Hemingway'a :)

"Pisz po pijaku, poprawiaj na trzeźwo"
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

37
Swoją drogą, zauważyłem, że pisząc bezczelnie biorę co bardziej udane sceny, kalki i pomysły z opowiadań które opublikowałem na wery, wychodząc z założenia, że są i tak spalone :P
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

42
Sepryot pisze:Zajęcia i pangalaktyczna depresja współlokatora nie pomagają w pisaniu niestety.
Może niech współlokator pójdzie za Ciebie na zajęcia? Jemu minie depresja, a Ty będziesz pisał?
Żartuję, ale to dlatego, że trzymam kciuki.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

43
Trafiłem na poważny problem konstrukcyjny.

Piszę najważniejszy rozdział z całości - i pisze mi się go bardzo dobrze, ale. Przeciętna długość rozdziału waha mi się od 10 do 15 tysięcy znaków - krótko, ale tak ma być, bo narracja jest dynamiczna. I problem w tym, że ten rozdział ma już 13 tysięcy, a sądząc po tym, co mam jeszcze do napisania, skończy na trzydziestu tysiącach. Boję się, że mi to rozpieprzy kompozycyjnie całość. Jednocześnie z innych względów kompozycyjnych nie mogę go tak po prostu przerwać w jakiejś retardacji.

Ale jestem na tyle zmęczony, że piszę dalej - najwyżej będę dzielił i dopisywał później, przy korekcie.

Ith, to byłby całkiem fajny patent, ale problem w tym, że on sam ma własne zajęcia i to zupełnie niezwiązane z moimi. :p
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji
ODPOWIEDZ

Wróć do „Maraton pisarski”