2
A jakie plany? Cele? Musimy przecież wiedzieć, z czego Cię rozliczać! :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

3
No właśnie! Jakieś konkrety prosimy :D. Co piszesz, kiedy planujesz skończyć, czy nosisz czapkę oraz ile godzin dziennie spędzasz na pisaniu.

4
a ile na pisaniu na forum?
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

6
Plany i cele powiadacie...
Myślę, że jak na razie, chcę skończyć dwie powieści.
Jedna z nich to fantasy, być może (dosłownie BYĆ MOŻE) przewidziana na 2 tomy, ale z możliwością dopisania kolejnych. Obecnie gotowy prolog i kilka rozdziałów (nie po kolei), w tym duża część na papierze, czyli wiadomo: jak będę przepisywać, to ilość tekstu się podwoi, co jest u mnie normą.
Druga to horror- survival. Cztery rozdziały w tym dwa niepełne.

O stertach notatek nie wspomnę (a jednak wspomniałam).
kiedy planujesz skończyć, czy nosisz czapkę oraz ile godzin dziennie spędzasz na pisaniu.
Nie potrafię powiedzieć kiedy skończę, bo prowadzę dość chaotyczny tryb życia, więc wszystko się może zdarzyć międzyczasie. Także nawet przybliżonego terminu nie jestem w stanie podać. Co będzie, to będzie.

Czapkę noszę tylko podczas mroźnych zim :)

Potrafię pisać 2-3 godziny i potrafię nie pisać wcale. Dlatego też założyłam sobie ten temat, żeby jakoś to usystematyzować. Skoro i tak codziennie niemal tu zaglądam (zazwyczaj w pracy i nieraz wieczorami, żłopiąc ciepłą herbatę, tak jak teraz), to da on mi jakąś motywację do działania.
Liczba znaków pewnie nie będzie imponująca, bo jak coś piszę, mimo iż trwa to nawet w porywach do 3 godzin, to w międzyczasie wiele razy muszę ponapierdzielać w Backspace zanim w końcu będzie mi odpowiadało to co sobie wymyśliłam.

Miałam się podzielić pierwszymi efektami, mojego świeżo skręconego bicza.
Więc jest to na tę chwilę ledwo 6300 znaków (powieść fantasy), napisanych po powrocie z pracy i szybkim obiedzie. Może dopiszę coś jeszcze przed pójściem spać.

7
Bartosh16 pisze:ravva, co się czypasz?
czasem lubię.


mandy - sny o potedze :-)
pisz.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

8
Wczoraj doszło jeszcze trochę tekstu, więc wtorek ogólnie zamkną się na 13310 znakach.
Dziś, dopiero zamierzam usiąść do pisania, zobaczę co z tego będzie.

Re: Z dziennika Mandragory

9
Oczywiście zaraz usłyszę, że się czepiam, ale wszystko w imię literatury. I braku błędów interpunkcyjnych - w tym wypadku. Studiowałaś polonistykę, więc nie powinnaś mieć z nią problemu, tymczasem...
Mandragora pisze:Inaczej się nie zmotywuje.
zmotywuję
jeśli wszystko zadziała jak powinno, to może już dziś, podzielę się pierwszymi efektami.

Myślę, że jak na razie, chcę skończyć dwie powieści.

Miałam się podzielić pierwszymi efektami, mojego świeżo skręconego bicza.

Dziś, dopiero zamierzam usiąść do pisania, zobaczę co z tego będzie.
Zaznaczyłam Ci zbędne przecinki. Rażąca i nieładna sprawa.
Druga to horror- survival.
horror - survival
Cztery rozdziały w tym dwa niepełne.
Tu z kolei przecinka brak. Po "rozdziały".
wszystko się może zdarzyć międzyczasie.
zdarzyć w międzyczasie
wtorek ogólnie zamkną się
zamknął się

Powodzenia w maratonie :)
http://lubimyczytac.pl/autor/141613/nat ... czepkowska

10
Dzisiaj niewiele tego, ledwo 4325 znaków.
Praca mnie wykańcza. Przed świętami niestety zawsze tak jest. Trzeba się sprężać, żeby ze wszystkim wyrobić i mieć te kilka dni wolnego.
Może jutro będzie lepiej. Ważne, że wena jest :D

( <-- Tak nawiasem mówiąc. Forumowiczkę Natalię niestety zignoruję, bo notorycznie ma jakieś zastrzeżenia do tego co piszę na tym forum. Pominę wytykanie błędów, ale czepianie się moich opinii i mojego zdania na niektóre tematy, zaczyna mnie już irytować. Z zasady staram się rozwiązywać problemy. Ten jednak, obejdę szerokim łukiem. I tyle w temacie.)
ravva pisze:mandy - sny o potedze
Chciałabym takie sny mieć :D. Moje jak już się pojawiają, to zazwyczaj albo straszne, albo irracjonalne.

11
Mandragora pisze:( <-- Tak nawiasem mówiąc. Forumowiczkę Natalię niestety zignoruję, bo notorycznie ma jakieś zastrzeżenia do tego co piszę na tym forum. Pominę wytykanie błędów, ale czepianie się moich opinii i mojego zdania na niektóre tematy, zaczyna mnie już irytować. Z zasady staram się rozwiązywać problemy. Ten jednak, obejdę szerokim łukiem. I tyle w temacie.).
Nic nie wiem o jakimkolwiek, wcześniejszym czepianiu się Natalii, ale akurat w ostatnim komentarzu ma rację. Nie wyobrażam sobie pisania z tak rażącymi błędami, tym bardziej jeśli skończyłaś filologię polską.

Powodzenia w pisaniu :)

13
Powodzenia :) Szczególnie w korekcie, bo bywa najtrudniejsza.
Co wiedzę własnych błędów zbudzi, jeśli nie słuszność innych ludzi?

Aforyzm malajski
ODPOWIEDZ

Wróć do „Maraton pisarski”