Latest post of the previous page:
Witam wszystkich.Chciałbym tu streścić pewne działanie, którego uczestnikiem, niestety byłem.
Podpisałem umowę z Evanart i wysłałem im pierwszą wpłatę. Po tygodniu odstąpiłem od umowy i tego samego dnia poinformowałem mailem i wysłałem pismo.
Otóż dopiero wtedy okazało się, że wpłata była bezzwrotna. Nie wynikało to z umowy, ale z maila od wydawnictwa. Umowa nie zawierała żadnych warunków odstąpienia ani zerwania, dlatego spodziewałem się zwrotu tych pieniędzy w całości.
Wiem, że po dobroci mogę dostać jedynie 18% wpłaty.
Cała ta sprawa może nie stałaby się zarzewiem, którego efektem jest moja działalność na blogu muj wydafca Evanart i zamieszanie związane z działalnością wydawnictwa.
Powodem tej katastrofy był po prostu brak szczerości i dobrej woli z ich strony.
Przyczyny odstąpienia były zupełnie inne niż opinia o wydawnictwie, wtedy jeszcze nie byłem jej świadom, powodem były moje prywatne problemy i kłopoty finansowe. Wiedziałem, że drugiej raty nie dam rady zapłacić. Czy dałbym się namówić, pomimo opinii, którą zacząłem stopniowo poznawać?
Czy zaryzykowałbym, gdybym dostał propozycję rozłożenia na raty? Obawiam się, że tak...
Gdyby mi napisały, że są w trudnej sytuacji finansowej, że walczą właśnie o dobry wizerunek, że kłopoty były przejściowe, że dołożą wszelkich starań, to pewnie by mnie przekonały do dalszej współpracy. Tymczasem słyszałem: mamy świetne wejścia na rynek, partnerów, targi, najlepsze księgarnie i zawistną konkurencję. A potem: zapłaciłyśmy już drukarni. Nawet nie zobaczyłem korekty książki.