Latest post of the previous page:
A czemu służy to etykietowanie? Książku podlegają tym samym prawom co inne dziedziny sztuki. Nie ma obiektywnie wzorcowo dobrych utworów. Wszelkie działa uznane z klasykę ogłosili ludzie i z ich opinia każdy może się nie zgadzać. To nie fakty fizyczne, że się z nimi nie dyskutuje.Navajero pisze:Bywają oczywiście przypadki, że ktoś nakleja etykietkę, aby rozładować własną frustrację, albo napompować ego. Tylko, że wyjściem z takiej sytuacji nie jest bynajmniej zniesienie wszelkich podziałów, bo one czemuś służą. Kupując książkę normalnego wydawnictwa można też trafić na gniota, jednak nieporównanie rzadziej niż szukając lektury wśród tekstów wydanych w systemie POD.
Wydawnictwa POD to jest margines. Książki wydawane w liczbie 300 egzemplarzy w dystrybucji sieciowej nie psują rynku. Przypisywanie im takiej roli jest dla mnie niepojęte. Nie rozumiem także wielkiego oburzenia "pisarzy właściwych" gdy POD-owcy także się pisarzami nazywają(jak w wątku o pewnym blogu). Piszcie dobrze a nikt nie zauważy słabych POD-owców.