76

Latest post of the previous page:

4k to chyba dobrze, co? Sam miałeś problem z ilością znaków, a to wygląda jak dobry wynik w Twoim wypadku. W ogóle, jeśli to jest na poziomie tekstów, które tu się pojawiają to i tak przebijają wyższe wyniki ilościowe ;).
Pisarz miłości.

78
Milczałem przez tydzień, ciężko było znaleźć czas na pisanie. Przez weekend napisałem łącznie 6k znaków. Czy dobrej jakości? Nie wiem, ciężko mi było przejść z damskiego brokeback mountain do szorstkich negocjacji handlowych, będących tylko pretekstem do dalszego pokomplikowania bohaterki. ;)

79
Wczoraj wystukałem ponad 2k znaków. Dzisiaj tempo podobne. Zatrzymałem się na kolejne scenie okołołóżkowej. Poza tym, dużo poprawek, by to wszystko zaczęło się nadawać do czytania. :)

80
Tak trzymaj!
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

81
Dzisiaj 4, 050 znaków. Chciałem napisać jedną scenę wyszła mi zupełnie inna. Pojawiła się krótka retrospekcja do seksu po alkoholu, plus psychorozkminy. Najważniejsze, ze udało mi się zamknąć 2 rozdział. Łącznie ma 36k znaków. Teraz przydałby się mały side project, by odpocząć od fragmentu, w którym właściwie było dużo psychologii a mało sci-fi. :)

83
Na chwilę obecną:

Główny projekt ma łącznie 36050 znaków.

Z drugiego rozdziału zostało mi parę poprawek i przepisanie końcówki, która jest trochę drewniana. W bardzo krótkim fragmencie narracji narodziło się mnóstwo wątków i postaci, które muszę solidniej ogarnąć. Pewnie następny rozdział zacznie się klarować pod koniec tygodnia i wtedy na dobre go rozpiszę.

Dzisiaj, małe poboczne opowiadanie - głównie eksperyment z kilkoma cyberpunkowymi wynalazkami (poza soczewkami), konwencją noir i bardziej zdystansowaną narracją.
Bilans na dziś:
8638 znaków.

84
Podsumowanie dnia dzisiejszego:

Projekt główny: 36050

Nie ruszyłem z właściwym tekstem, ale zrobiłem notatki i już wiem, jak kolejny rozdział ma wyglądać. Nie wiem, jak to wygląda u bardziej doświadczonych adeptów pisarstwa, ale u mnie pierwotny zarys głównego wątku wciąż ewoluuje. Staram się też nie popadać w fabułę sensacyjnego, tego się bałem rozpatrywałem pierwotny pomysł, teraz styl sugeruje chyba coś spokojniejszego. Zobaczymy jak będzie.

Poboczne opowiadanko:
Postawionych znaków:
5776

Postanowiłem napisać ten tekst przy minimalnej autocenzurze i spinie, ot kliszowata historyjka dla rozrywki pisana.

86
Ignite pisze:teksty ewoluowały jak pijane
O! A tak wygląda dobre porównanie (gdyby ktoś chciał wiedzieć).
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

87
@Ignite
To przynajmniej jest nas dwoje piszących ewolucyjnie pijanym stylem. ;)

Dzisiaj skromnie 3431 znaków i zapoczątkowanie trzeciego rozdziału. Nie myślałem, że opisanie dwojga nagich ludzi płci obojga leżących w jednym lóżku może być tak trudne do opisania. Próbuję w końcu przemycić bardziej dynamiczną scenę, ale wciąż czuję, ze wychodzą mi tekst powolne, bez wybuchów, strzelających helikopterów i skręcającej mózg fantastyki. Nie wiem, ja chyba wolę samemu czytać rozkminy. ;)

89
Wczoraj 2271, dzisiaj 3324. Coś tam się piszę, ale przy poprawianiu pewnie sporo zostanie przycięte. Inny problem, że fabuła jakoś mi się nie składa.

90
Ty mi miałeś coś podesłać...
Friends come and go and the world doesn't stop for anybody, so do what you love and never look back.

91
Covu,

poszło. ;)

Dzisiaj było głównie poprawianie i planowanie fabuły oraz erotycznej geometrii. Układają się dwa trójkąty. W sumie, powinienem sobie rozpisać graf tych relacji, by się nie pogubić. ;) Jeszcze trochę a ze Sci-Fi to mi się zmieni w romans dla pensjonarek. :P

Wróć do „Maraton pisarski”