Latest post of the previous page:

Erythrocebus pisze:Może kiedyś coś... Ale nie jutro.

Ano to wielka szkoda, bo po przypomnieniu, że tu jest takie coś - i dogłębnej alnalizie na wszystkie sposoby, zwłaszcza Leszka - ten utwór nie może być zepchnięty na dalszy tor lub puszczony w niebyt.
Dlatego Erythrocebus nie daj się błagać i zrób nam tę przyjemność.

Nie, podtrzymuję. Nic już nie klepię, nie umiem.

Ery, bo jak cię strzelę to się nie podniesiesz!
I zmieniaj avatara na poprzedni
Tamten był fajniejszy!

Erythrocebus, robisz błąd, ale cóż, każdy ma prawo do błądzenia po swojemu.

Próżnyś, Er,
A wilka nie oszukasz ku
uciesze gawiedzi, jak konus
co bić umie, a krzyczy "Nie kozacz"
Łap się za pióro, to twój oskar-d,
którym wykuwasz coś z papieru
A 1000 odsłon marnuje tylko kiep,
z którego potem śmiechu kupę
***
Chcesz rymu to go teraz złap,
ostatnie litery (wersów) weź pod lupę.

ale... mam pisowstręt

Eryt, pisz, antypatie polityczne nie są dobrym usprawiedliwieniem.

Erythrocebus pisze:Nie, podtrzymuję. Nic już nie klepię, nie umiem.

moze ci za dobrze, ery, pogorszy sie, to zaczniesz pisac.

To teraz będzie tak bez kolesiostwa

Pracował na pół etatu w Hyde Parku. Nie był przechadzającym się strażnikiem miejskim, ani wylegującym się na ławce ogrodnikiem, któremu polecono wypielić kwietnik. Nie odpowiadałaby mu żadna z tych prac. Czuł, że jest artystą...

Ale wolałeś się onanizować.
Gdzie, k... Przepraszam.
Gdzie, choinka, jest portal na którym nie obrażę Kapów.
Nie dorastasz.

"Zwracam się z uprzejmą prośbą o kolejne ostrzeżenie"
Aha, gdyby to nie wystarczyło:

Głośno i wyraźnie: K****

Ery edit: Wymazałem przekleństwo. Zrobię Ci na złość i ostrzeżenia nie wlepię.

Ery edit2: Skasowałem kolejne, dodane przez wielce szanownego Prima, przekleństwa. Koniec zabawy. Papa.