hejhej

1
Hej, mam na imię Radek, mam 21 lat i studiuję prawo na 3 roku. Stoję przed wyborem katedry w której mam pisać magisterkę. Uznałem to za świetny pretekst do podjęcia, trochę bardziej ostatecznej niż zawsze, decyzji co do drogi życiowej.

Dlatego wylądowałem tu, szczerze- źle się z tym czuje. Jak impotent, nie współgra mi to z tym, że jestem piękny, młody i zdolny. Wymaga to ode mnie pogodzenia się z potrzebą pomocy, regularną pracą nad talentem i tym, że nie jestem geniuszem. Kłóci się to z moim obrazem pisarza- alfy i omegi w kuloodpornej skórze, który chodzi wszędzie jak po swoje.

Proszę nie zrozumieć mnie źle. Uważam to forum za świetny pomysł. Po prostu ten moment w którym okazuje się, że w wieku 21 lat nie mam mocy zmieniania świata tylko z racji silnego poczucia indywidualizmu, jest dla mnie przykry. Zrobię co będę mógł, żeby zawód zamienić w efektywną pracę. Jak ci bohaterowie którzy nigdy się nie poddają albo powstają z popiołów albo porażki zamieniają w zwycięstwa.

Witam wszystkich :)))))) uśmieszki i pozdrowienia
(boje się strasznie opublikować ten post bo na pewno zrobiłem jakiś błąd albo zapomniałem o jakimś przecinku :/ nie jedzcie mnie żywcem już)

2
Radosław czy Radomir? :-D
A w ogóle to cześć Radku, rozgość się i czuj się z nami dobrze.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

3
(boje się strasznie opublikować ten post bo na pewno zrobiłem jakiś błąd albo zapomniałem o jakimś przecinku :/ nie jedzcie mnie żywcem już)
Nie martw się, aż tak strasznie tu nie jest. Jeden zapomniany przecinek, to wypadek przy pracy. :)

Witaj i rozgość się!

4
Dziękuję bardzo to miłe, że nie zostawiacie postów powitalnych bez odpowiedzi. Radomir to piękne słowiańskie imię, że tak odpowiem dyplomatycznie, ale na szczęście Radosław :wink:

Re: hejhej

6
fckyeah pisze:(boje się strasznie opublikować ten post bo na pewno zrobiłem jakiś błąd albo zapomniałem o jakimś przecinku :/ nie jedzcie mnie żywcem już)
wyluzuj, jestem po kolacji.

czesc.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

8
Lady Kier pisze:
ravva pisze:wyluzuj, jestem po kolacji.
Ale jeszcze przed deserem ;-)
nie strasz, bo się zacznie jąkac ;-)
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

9
ja za to nie jadłam obiadu i ostrzę ząbki :)
Friends come and go and the world doesn't stop for anybody, so do what you love and never look back.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron