Interesuje się podróżami. Lubi wbijać paznokcie w chmury, unoszą go wysoko, o, tak jak teraz. Bawi się chmurą i formuje z niej grubego kota, skrzydła, auto albo jej twarz.
Czasem zakłada niebieską sukienkę, jest niebem. Ludzie zadzierają głowy, wpatrują się w niego. Myślą, mówią, a słowa unoszą mydlane bańki, tęczowo połyskują w słońcu. Jakie to piękne.
Moc tkwi w słowach. Jest krawcem, szyje zdania na miarę.
Gdyby lato nie było deszczowe, pokusiłby się o wyjazd, jednak z braku środków, a może z lenistwa, w senne popołudnia zadowala się czytaniem, piciem wódki, pisaniem i jaraniem. Z doskoku pieprzeniem dziwek. Mało mają dla niego czasu, nie płaci wiele.
Tego wieczoru, wychodzi z zatęchłego mieszkanka poszukać natchnienia, w pubie.
Siedzi przy kontuarze, wylewając za kołnierz kolejną tekilę. Wchodzi czerwona sukienka, jego wzrok za nią. Jędrne piersi, włosy opadające delikatnie na ramiona. Była jego marzeniem. Poprosiła o ogień i została.
Stali się nierozłączni. Jarali, pisali, pili wódkę i czytali. Układała pióra na krawędzi łóżka równiutko. Dzień i noc. Smakował ją. Chciał, żeby była z mięsa, nie z blasku słońca.
Idzie sukienką, wolną dłonią przeciera usta. On znów rozpada się na atomy.
2
O_O
Jasny gwint, aleś ty wylewna!
Jakby ktoś proponował dawać bany za zbyt krótkie teksty, to ja jestem ZA.
Zadam ci pytanie.
Chcesz wydawać książki?
Myślisz, że ktoś wypuści na rynek stustronnicową książkę, w której jest dwieście takich opowiadań?
Jeśli myślisz, że tak, to ja nie mam serca cię uświadamiać.
Przepraszam, że tak dosadnie i tak szorstko, ale przed chwila przeczytałem i skomentowałem inne twoje opko i liczyłem, że gorszych już nie masz.
No i się zawiodłem.
Jak widzę coś, co ma mniej niż kilka stron, to czuję, że tam nie ma prawie nic.
W tym powyżej jest jeszcze mniej niż nic.
Ps. Przepraszam po raz kolejny, ale takie strzępki, takie garstki zdań, to nie twórczość, tylko kpina.
Pozdrawiam.
Jasny gwint, aleś ty wylewna!
Jakby ktoś proponował dawać bany za zbyt krótkie teksty, to ja jestem ZA.
Zadam ci pytanie.
Chcesz wydawać książki?
Myślisz, że ktoś wypuści na rynek stustronnicową książkę, w której jest dwieście takich opowiadań?
Jeśli myślisz, że tak, to ja nie mam serca cię uświadamiać.
Przepraszam, że tak dosadnie i tak szorstko, ale przed chwila przeczytałem i skomentowałem inne twoje opko i liczyłem, że gorszych już nie masz.
No i się zawiodłem.
Jak widzę coś, co ma mniej niż kilka stron, to czuję, że tam nie ma prawie nic.
W tym powyżej jest jeszcze mniej niż nic.
Ps. Przepraszam po raz kolejny, ale takie strzępki, takie garstki zdań, to nie twórczość, tylko kpina.
Pozdrawiam.
"Małymi kroczkami cała naprzód!!" - mój tata.
„Niech płynie, kto może pływać, kto zaś ciężki – niech tonie.” - Friedrich Schiller „Zbójcy”.
"Zapal świeczkę zamiast przeklinać ciemność." - Konfucjusz (chyba XD)
„Niech płynie, kto może pływać, kto zaś ciężki – niech tonie.” - Friedrich Schiller „Zbójcy”.
"Zapal świeczkę zamiast przeklinać ciemność." - Konfucjusz (chyba XD)
3
Piękne, głębokie, wzniosłe, wiodące czytelnika ku otchłaniom najpierwotniejszej ekstazy, łamiące wszelkie tabu. Krzyk udręczonej duszy, którą bezduszni, wyrachowani, stronniczy, niegodziwi w swych zawistnych, skazanych na nieuchronną klęskę, próbach stłamszenia twórczego geniuszu recenzenci próbują wcisnąć w krępujące dyby schematów twórczych.
Czekam na więcej. Tylko nie rozpisuj się tak, miej litość, zbyt potężna dawka rozkoszy może zabić.
Czekam na więcej. Tylko nie rozpisuj się tak, miej litość, zbyt potężna dawka rozkoszy może zabić.
4
Może to i jest dzieło twórczego geniuszu, ale stylizowane na bełkot.
Nie no, przesadzam. Chodzi o to, że Gott-Foo ma rację. To są po prostu strzępki zdań. Tu refleksja tam refleksja, ale żadnej akcji (co tam akcji, żadnej fabuły nie ma). Dla mnie to jest miniaturka - coś zapisanego ot tak, w chwili kiedy przyszło do głowy. Taki twór nie ma szans na nic, tylko na istnienie - dodatkowo, nie będziesz pisać lepiej, jak nie będziesz ćwiczyć, a kilka linijek tekstu nie pomoże ci wypracować lepszego stylu.
Oceny weryfikatorskiej nie będzie, bo i nie ma jak tego ocenić. Mogę powiedzieć tylko, że mi się nie podobało
pozdrawiam
Nie no, przesadzam. Chodzi o to, że Gott-Foo ma rację. To są po prostu strzępki zdań. Tu refleksja tam refleksja, ale żadnej akcji (co tam akcji, żadnej fabuły nie ma). Dla mnie to jest miniaturka - coś zapisanego ot tak, w chwili kiedy przyszło do głowy. Taki twór nie ma szans na nic, tylko na istnienie - dodatkowo, nie będziesz pisać lepiej, jak nie będziesz ćwiczyć, a kilka linijek tekstu nie pomoże ci wypracować lepszego stylu.
Oceny weryfikatorskiej nie będzie, bo i nie ma jak tego ocenić. Mogę powiedzieć tylko, że mi się nie podobało
pozdrawiam
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".
"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".
- Nieśmiertelny S.J. Lec
"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".
- Nieśmiertelny S.J. Lec