1021

Latest post of the previous page:

Sepryot pisze:Powinienem się obrazić? ^ ^
przecież nie oberwales :-)
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

1023
Sepryot pisze:Jeszcze!

(post niejednowyrazowy)
wróciłes, wiec otwieramy rozdanie :-)
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

1028
Wymyślę... już ja Wam wymyślę

(szkoda że nie widzicie wersji bez literówek - na przykład wucislę )
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

1030
To tak:

1. Carmina Burana. Wariacje na pojedyncze instrumenty.

2. Efekt placebo
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

1031
Panowie wybierzcie Carmina Burana, co... Bardzom ciekawa co wystukacie, bardzo. :D
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

1032
Natasza pisze:To tak:

1. Carmina Burana. Wariacje na pojedyncze instrumenty.

2. Efekt placebo
carmina daje więcej możliwości :-)
Ładne :-)
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Wróć do „Bitwy literackie”