Latest post of the previous page:
Słusznie. Chłodne zakończenia bywają o wiele lepsze.Cerro pisze:Mój chłodny rozsądek i próba dochowania wierności realiom historycznym zabiły pospołu całą epickość zakończenia.
Latest post of the previous page:
Słusznie. Chłodne zakończenia bywają o wiele lepsze.Cerro pisze:Mój chłodny rozsądek i próba dochowania wierności realiom historycznym zabiły pospołu całą epickość zakończenia.
O! To jest całkiem dobry pomysł! Potem ten niemowlak urośnie i będzie im miał za złe, bo w ramach buntu przeciwko nieobyczajnym rodzicom zostanie konformistą. Samograj!Buntownicy. Przy nadawaniu imienia niemowlakowi
Inspiracje, inspiracje everywhere!O! To jest całkiem dobry pomysł! Potem ten niemowlak urośnie i będzie im miał za złe, bo w ramach buntu przeciwko nieobyczajnym rodzicom zostanie konformistą. Samograj!
Na futonach, Japończycy nie znali łóżek. Oni mieli czysto na podłodze, w przeciwieństwie do EuropejczykówCerro, a tak z ciekawości - orientujesz się, na czym tam sypiali cesarze? Na łóżkach czy futonach?
Bardzo to ciekawe. DziękiCerro pisze:
Na futonach, Japończycy nie znali łóżek. Oni mieli czysto na podłodze, w przeciwieństwie do Europejczyków
Poza tym dwór cesarski, wbrew pozorom, nie należał do najbogatszych. Rodzina cesarska pozbawiona była jakichkolwiek dochodów - nie istniały podatki, płacone na rzecz cesarza, jedyne zarobki to te pochodzące z ziemi, a tę mieli tylko samurajowie (samuraje? jak kto woli). Za czasów rozbicia, jak i szogunatu, dwór cesarski miał tylko tyle pieniędzy, ile szogun mu raczył dać. Czyli zwykle nie za wiele![]()
Z tym to jest często podobnie jak z pisaniem literackim, siedzisz kilka godzin nad jedną linijką i wciąż nie chce działać.zdążyłam dwie funkcje do programu dopisać