Pozwolę sobie od wejścia zaznaczyć, że mój cynizm nie pozwala mi na bycie „przyjemnym gościem, który akurat się pojawił”, więc proszę zawsze brać to pod uwagę. Jestem tutaj, ponieważ brakuje – dosłownie wszędzie, nawet na uniwersytetach – poważnych odbiorców, których mam nadzieję znaleźć tutaj.
Studiuję filologię polską na UAM – i wolę, żeby to była jedyna personalna informacja o mnie, bo nie czuje się komfortowo w... uzewnętrznianiu samego siebie. Co jednak muszę powiedzieć: jestem bardzo krytyczny, w dyskusjach agresywny (w granicach oczywiście zdrowego rozsądku) i ekspansywny. Nie trawię słodyczy, piękna i wszelki wynurzeń szczęścia. Jeżeli chodzi o formę moich wypowiedzi: nie dbam o język, kulturę słowa (oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku) – szczególnie mam w pogardzie język literacki, chociaż od turpizmu także się odcinam. Teksty muszą być proste, ludzkie, zrozumiałe – językowo oczywiście.
Mam też bardzo nieznośną manierę stawiania znaków interpunkcyjnych, która niekoniecznie zgadza się z ogólnie przyjętą normą (i mam świadomość – że pewne rzeczy, robię nie tak, jak by tego chciał – słownik, ale taki już – mój styl).
Jeżeli chodzi o moje zainteresowania literackie – staram się być otwartym na wszystko, ale nie ukrywam, że mam bardzo negatywne zdanie o współczesnej literaturze, szczególnie tej z pism literackich. Interesuje mnie przede wszystkim tematyka filozofii chrześcijańskiej (chociaż jest to tematyka całkowicie oderwana od moich przekonań), problemy społeczeństwa najbiedniejszego oraz ludzka natura.
Nie podałem swojego imienia celowo, ponieważ chciałbym, aby kojarzono mnie jako Lew Ostrowski – znane już troszeczkę w innych środowiskach.

Polonista, pogarda piękna, niechęć do poprawności językowej i języka literackiego? I jeszcze agresywny? Oj, ale będą flejmy, ale trolle pójdą.

Witamy!

Polonistyka UJ pozdrawia personalnie. ;*

Witaj i rozgość się.

ex-polibuda pozdrawia.

Upraszam o niewyładowywanie agresji na mojej osobie. A w razie czego mogę polecić specjalistów od radzenia sobie z agresją, także słowną.

witaj serdecznie! (w granicach oczywiście zdrowego rozsądku) :-P

Również - w, granicach: zdrowego - rozsądku; witam.

Sepryot pisze:Oj, ale będą flejmy, ale trolle pójdą.

Jak agresywny, to najprędzej ostrzeżenia i bany.

Już co najmniej druga osoba tutaj, której UAM-owska polonistyka zrobiła krzywdę. W postaci pogardy dla języka literackiego i podstawowych zasad interpunkcji. Błędy Twoim stylem? Pusty śmiech mnie ogarnia. Pozdrawiam z tej samej uczelni i tego samego kierunku.

UAM robi wiele krzywdy – szczególnie przyjmując o jakieś sto osób za dużo i pozwalając pewnym osobą zaliczać kolejne lata. A podejście do pewnych zagadnień języka polskiego na WFPIK jest irytujące – kult gwary poznańskiej (tak, jestem z Wielkopolski – tak, nienawidzę gwary), jednak jest paru prowadzących, którzy mają... pomysły (których się wstydzą?).

A trollowanie jest poziomem gimnazjum – ew. wczesnego liceum – ew. Gombrowicza.

W kwestii przepychania co niektórych na siłę - pełna zgoda. Pół biedy, jak taka jedna z drugą skończy krytycznoliteracką czy kulturę mediów cyfrowych. Ale nauczycielską? Ani be, ani me, a moje dzieci ma w przyszłości uczyć - nóż się w kieszeni otwiera

Ostrowski pisze:A trollowanie jest poziomem gimnazjum – ew. wczesnego liceum – ew. Gombrowicza.

Nie nie, mon cheri, trolling, prawdziwy trolling to koncepcja interdyscyplinarna, wymagająca ogromnego smaku i dystansu, wspaniale wpisująca się w konwencję dekady. :>

bosh, mamy sepa dwa

ad powazni odbiorcy - hm, zobaczymy, co piszesz.

btw - sbox powazny nie jest.
się rozgośc.

Nie nie, mon cheri, trolling, prawdziwy trolling to koncepcja interdyscyplinarna, wymagająca ogromnego smaku i dystansu, wspaniale wpisująca się w konwencję dekady.

Suuuuuuuper - bo nie ma nic lepsze, jak rozpie***** eventa, dyskusji albo zabawy...
(Nota bene problem trollowania jak i hejterstwa zainteresowałby Conrada – drugie „Jądro ciemności by z tego wyszło)

Aczkolwiek czasami, jak to się mówi, dobry jest „a art” – więc nie gardę całkowicie.

Ostrowski pisze:Suuuuuuuper - bo nie ma nic lepsze, jak rozpie***** eventa, dyskusji albo zabawy...

Optymizm futuryzm! Jeśli bawią się idioci...