Latest post of the previous page:
Wczoraj 1683 znaki.19
Dzisiaj coś tam napisałem. Liczbę znaków podam jutro, jak przerobię na wersję cyfrową, bo pisałem na papierze.
Jakość powstającego tekstu nie zachęca do pisania, co było głównym powodem tej długiej przerwy. Ale jak się poprawić, jeśli nie ćwicząc.
Jakość powstającego tekstu nie zachęca do pisania, co było głównym powodem tej długiej przerwy. Ale jak się poprawić, jeśli nie ćwicząc.

„Czytelnik żyje tysiącem żyć zanim umrze. Ten zaś, kto nie czyta – tylko jednym.”
- George R. R. Martin
- George R. R. Martin
21
Pisałem w zeszycie bo przebywałem poza domem, a miałem sporo wolnego czasu. Normalnie by mi się nie chciało wszystkiego przepisywać, a w dodatku bazgrzę tak, że czasem sam się z trudem odczytuję. 

„Czytelnik żyje tysiącem żyć zanim umrze. Ten zaś, kto nie czyta – tylko jednym.”
- George R. R. Martin
- George R. R. Martin
23
W niedzielę wynik był ujemny. Męczyłem pewna scenę od jakiegoś czasu aż uznałem, że pacjent nie żyje i dalsza reanimacja nie ma sensu. Fragment tekstu skasowany bez żalu, był naprawdę beznadziejny.
Wczoraj i dziś nic nie napisałem :( Dużo pracy, a spać też kiedyś niestety trzeba.
Wczoraj i dziś nic nie napisałem :( Dużo pracy, a spać też kiedyś niestety trzeba.
„Czytelnik żyje tysiącem żyć zanim umrze. Ten zaś, kto nie czyta – tylko jednym.”
- George R. R. Martin
- George R. R. Martin
24
Spróbuj tej metody (u mnie działa): Nawet totalnej chały nie wolno skasować, dopóki się nie napisze tyle samo nowych znaków.Maggus pisze: Fragment tekstu skasowany bez żalu, był naprawdę beznadziejny.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
25
Mimo skasowania, ten tekst spełnił swoje zadanie. Pokazał mi wiele błędów które popełniam, zresztą jak całe to opowiadanie.
I nie usunąłem go trwale. Leży sobie w folderze na odpadki. "Skasowałem" go z pliku opowiadania.
I nie usunąłem go trwale. Leży sobie w folderze na odpadki. "Skasowałem" go z pliku opowiadania.
„Czytelnik żyje tysiącem żyć zanim umrze. Ten zaś, kto nie czyta – tylko jednym.”
- George R. R. Martin
- George R. R. Martin
27
Stawiam grubą kreskę i zaczynam od nowa.
--------------------------------------------------------------------------------------
W poprzek dobrze ubitej ścieżki, leżały zwłoki. Daleko posunięty rozkład nie dawał szansy na rozpoznanie nieszczęśnika, wciąż jednak można było odczytać numer startowy na koszulce maratończyka.
Niespodziewanie, wydawałoby się martwe, ciało poruszyło się, płosząc chodzące po nim roje much. Trup powoli uniósł głowę i zwrócił resztki twarzy w górę ścieżki. Skierował spojrzenie na spowity mgłą horyzont, wypatrując celu, do którego niegdyś zmierzał. Po dłuższym namyśle, z niemałym wysiłkiem wyciągnął rękę, wbił palce w ziemię niczym czekany i powoli zaczął czołgać się naprzód. Były maratończyk, po tak długim czasie, znowu poruszał się wiodącą pod górę ścieżką. Nie odrywając wzroku od mglistego celu, pomyślał, że może jeszcze nie jest stracony.
Cel - pisać coś codziennie. Powiedzmy, że powyżej tysiąca znaków uznajemy za coś. ;D
--------------------------------------------------------------------------------------
W poprzek dobrze ubitej ścieżki, leżały zwłoki. Daleko posunięty rozkład nie dawał szansy na rozpoznanie nieszczęśnika, wciąż jednak można było odczytać numer startowy na koszulce maratończyka.
Niespodziewanie, wydawałoby się martwe, ciało poruszyło się, płosząc chodzące po nim roje much. Trup powoli uniósł głowę i zwrócił resztki twarzy w górę ścieżki. Skierował spojrzenie na spowity mgłą horyzont, wypatrując celu, do którego niegdyś zmierzał. Po dłuższym namyśle, z niemałym wysiłkiem wyciągnął rękę, wbił palce w ziemię niczym czekany i powoli zaczął czołgać się naprzód. Były maratończyk, po tak długim czasie, znowu poruszał się wiodącą pod górę ścieżką. Nie odrywając wzroku od mglistego celu, pomyślał, że może jeszcze nie jest stracony.
Cel - pisać coś codziennie. Powiedzmy, że powyżej tysiąca znaków uznajemy za coś. ;D
„Czytelnik żyje tysiącem żyć zanim umrze. Ten zaś, kto nie czyta – tylko jednym.”
- George R. R. Martin
- George R. R. Martin
30
Czas na raport.
1-9 XI ~8500- słabo.
10-16 XI ~7200- jeszcze słabiej.
W tym tygodniu 14 400 znaków. Nie cieszy mnie zbytnio ta liczba, ponieważ napisałem to wszystko w jedną noc. Ilość jakaś tam jest, ale regularność leży.
1-9 XI ~8500- słabo.
10-16 XI ~7200- jeszcze słabiej.
W tym tygodniu 14 400 znaków. Nie cieszy mnie zbytnio ta liczba, ponieważ napisałem to wszystko w jedną noc. Ilość jakaś tam jest, ale regularność leży.
„Czytelnik żyje tysiącem żyć zanim umrze. Ten zaś, kto nie czyta – tylko jednym.”
- George R. R. Martin
- George R. R. Martin