Latest post of the previous page:
Dziś mało, zaledwie parę k, a i tak w większości do wycięcia.Mam lekkie przeziębienie, nie mam zapału do pisania. Muszę to przeczekać.
Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
Ha! Podobne ścieżki nam chyba pisane! Ale przyznasz, że to nawet ma swój urok - człowiek buduje i rozbiera, buduje i rozbiera. W sumie, można się przyzwyczaić, nie?Filip pisze:szósty raz zmieniam początek opowiadania, czwarty raz obmyślam kompozycję, trzeci raz styl, i, po raz nie wiem który, mam ochotę rzucić to w cholerę.
Ja mam podobnie i jeszcze się nie przyzwyczaiłem. Zmiana początku i końcówki opowiadania prawie zawsze wychodzi na dobre. Zmiana koncepcji w trakcie pisania jest też niezła, a po napisaniu już nie tak dobrze, bo trzeba dużo zmieniać.Thana pisze:Ha! Podobne ścieżki nam chyba pisane! Ale przyznasz, że to nawet ma swój urok - człowiek buduje i rozbiera, buduje i rozbiera. W sumie, można się przyzwyczaić, nie?
Z obu! Dwa punkty widzenia zawsze ciekawsze niż jeden!Filip pisze:z czyjego punktu widzenia je pokazać (ojciec lub córka).
Zaczyna się ciekawie. Można wiedzieć jaki gatunek?Zaczyna się tak:Nazywam się Tytaiankaulzen Helm, powiedziałem. I przybyłem objąć tę ziemię w wieczne posiadanie.