Latest post of the previous page:

Nadal fantasy.

*pojedynczy głos sprzeciwu w głębi smoczej kniei, czy innej orczej otchłani*

Temat może być w dowolnym ujęciu - nawet historycznym, czy powiesci łotrzykowskiej - inwencja należy do autora

Tak, chyba, ze Sepyrot myśli tylko o obyczajówkach nudnawych... Tak da się zrobić karczmę bardziej współczesną... Da się...

Ty jesteś nudnawa

Ale dobra, nie chcę rozpoczynać po raz n-ty tego samego shitstormu.

A ja proponuję karczmę ze striptizem w stylu cyberpunk, obsługująca tylko homoseksualistów, z akwarium zamiast jednej ściany gdzie tańczyłyby elfki przebrane za syreny i same syreny, a ten z gości kto by odgadł która z syren jest prawdziwa, miałby za darmo drinki do końca wieczoru. Bezalkoholowe.

Wojna karczm - mamy dwa przybytki uciech jakże duchowych po przeciwnych stronach ulicy tego samego miasteczka, a karczmarze rywalizują o klientów. Szybko przekształca się to w niewielką wojnę "za piwo nasze i wasze"

To może nie fantasy, ale szeroko pojęta fantastyka? Lepiej Sep?

Ignoruj Sepa, on tak tylko narzeka, że niby wielki anty-fantasta Nikt nie patrzy, to pewnie wertuje Tolkiena i inne Martiny.

Cerro pisze:Ignoruj Sepa, on tak tylko narzeka, że niby wielki anty-fantasta Nikt nie patrzy, to pewnie wertuje Tolkiena i inne Martiny.

Nope.
Dopiero po przeczytaniu większości z tego, co "fantastyka" miała do zaoferowania przesiadłem się na beletrystykę