Latest post of the previous page:
Stan znaków na dziś: 3576. Siódmy rozdział właściwie jest zamknięty, pewnie do czwartku będzie gotów.Dzisiaj już jednak chciałbym rzucić workiem refleksji:
Ten rozdział, wyznacza koniec pewnej całości, jestem już w jednej trzeciej fabularnie. Coś, co pierwotnie miało być krótkim opowiadaniem przerodziło się w długą drogę do powieści. Droga jest kamienista, co nie powinno dziwić, trudno by zupełny nowicjusz literacki sprawnie pisał coś tak obszernego objętościowo jak powieść.
Obrałem sobie bardzo trudny temat, ale wisiał on nade mną właściwie od samego początku mojej drogi, więc nie mogłem go zignorować. Głowna postać też szeptała, odkąd się pojawiła w jednym opowiadaniu, by pisać o niej więcej. Cięzko mi się o tym pisze, zwłaszcza, ze mam przeczucie, że piszę coś nie właściwego. Że powinienem pisać rzeczy jak "inni chłopcy w moim wieku".

Powiem wprost, ten tekst mnie bardzo męczy, przede wszystkim emocjonalnie. Fakt, ze mam ostatnio sporo pozaliterackich rzeczy na głowie też nie pomaga. Dlatego też, postanowiłem, że przez najbliższy miesiąc zrobię sobie od niego przerwę i skupię na mniejszych, łatwiejszych projektach. A lista już się zrobiła i kusi:
Miniaturka karczemno-postapo-religijna
Opowiadanie o pustce
Parodia cyberpunka do dokończenia
Opowiadanie dotykowe
Wyzwanie 100 limeryków