Drabblowy konkurs o puchar Bariego - Wyniki i dyskusja

1
Całą noc nie mogłem spać, próbując dojść do tego, który tekst wybrać. Wszystkie nadesłane teksty były zgrabnie napisane, a ich autorzy/ki mogą bez wstydu się do nich przyznawać na świecie. :) Nawet jeżeli nie wygraliście, daliście nam wszystkim popis wyobraźni

Zwycięzcę należało jednak wybrać, nawet spośród drabbli o tak wyrównanym poziomie. Zdecydowałem się zrezygnować z podium, nagroda jest tylko jedna. Gdy rozpatrywałem, kto mógłby zająć miejsca drugie i trzeci, czułem wyrzuty sumienia, że wybierając jednych, umniejszałem umiejętności i wyobraźnię innych. Dlatego też zachęcam wszystkich, którzy przeczytali drable do wyrażania własnych opinii i formułowania osobistych laudacji. :)

Miejsce pierwsze przypadło tekstowi, który wyróżniał się podejściem do tematu. Moim zdaniem, w pełni zrealizował to, co kryje się za słowami "naga kobieta zabija":
Zwycięskim tekstem ogłaszam tekst numer 7!
Krótkie uzasadnienie.

Ten tekst opisał kobietę w sytuacji, która może stać się udziałem wyłącznie kobiety. Nagą, bo sprowadzoną do brutalnych praw biologii, i dokonującą "zabójstwa", które może stać się udziałem wyłącznie kobiety. Sytuacja nie jest tutaj w pełni jasna, ale daje też możliwość interpretacji wskazującej na to, ze samo kobiece ciało, może stać się równocześnie sprawcą i narzędziem zbrodni. To stawia wyzwanie naszemu kulturowemu wyobrażeniu kobiety jako dawczyni życia i tej, która za to życie musi być odpowiedzialna.

Scena, którą pewnie liczne ściany mogłyby nam opowiedzieć, gdyby mogły mówić. W połączeniu z zadanym tematem stworzyła mieszankę wybuchową.

Oczywiście, wybór należał wyłącznie do mnie, a jestem li jedynie omylnym człowiekiem. Jak wspomniałem, każdy z nadesłanych tekstów miał w sobie coś, co mi się podobało. Mam nadzieję, że tym skromnym konkursikiem zachęciłem was do próbowania sił w pisaniu drabli i innych mikroform. :)

Gratuluję zwycięzcy i wszystkim uczestnikom! :)

2
Dlatego też zachęcam wszystkich, którzy przeczytali drable do wyrażania własnych opinii i formułowania osobistych laudacji.
Gdybyś nie zachęcał, to bym dzioba nie otworzył, ale ulegnę tej prowokacji i narażę się paru osobom, zwłaszcza, że ostatnio jestem na takiej linii narażania się tam i owam, więc mi nie zależy. :mrgreen:

Całkowicie się zgadzam w kwestii poziomu; jestem zdumiony, że tak wiele treści i emocji można zawrzeć w tak krótkim fragmencie i to z tak wysokim kunsztem artystycznym. I sądzę, że zdecydowałbym się również na tekst który Ty wybrałeś, gdyż porusza zupełnie nieoczekiwane i jakże różne ujęcie tematu od wszystkich pozostałych, przedstawiając je w przejmujący i piękny pod względem literackim sposób.

Drugie miejsce przyznałbym numerowi 8 za atmosferę tajemniczości i poetyckie akcenty, a trzecie tekstowi 1, bo jest po prostu dobry (domyślam nawet się kto go napisał, charakterystyczne akcenty są widoczne :P ). I jeszcze wyróżnienie dla "6". Też nieszablonowe ujęcie, no i rozbawił mnie.

3
Mój ranking:
1. Nr 9
2. Nr 7
3. Nr 4

Było też kilka innych, interesujących :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

4
Do mnie trafiła tylko 9.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

5
Ja się zgadzam z werdyktem Niedźwiedzia. Siódemka najlepsza. A po niej piątka, choć w całkiem innym klimacie.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

6
Teraz jeszcze pora na wysiłek z mojej strony. Pora bym zgadywał autorów. :P A jako, ze nie wiem, kto uczestniczył, pewnie trafień będzie niewiele. Z góry przepraszam autorów. Kierowałem się moją kaleką zdolnością rozpoznawania indywidualnego stylu. :)

Pójdę po kolei (bez uzasadnień, niestety wszystkich autorów też nie byłem w stanie zidentyfikować bez uprzedniej wiedzy o tym, kto uczestniczył. Najmocniej przepraszam pominiętych):

1) Sep
2) ?
3) Zoee
4)Thana
5) ?
6) ?
7) Natasza
8) Ithilin
9) ?
10)Smoke
Ostatnio zmieniony czw 27 lut 2014, 00:25 przez Baribal, łącznie zmieniany 1 raz.

7
Bari NIE DOSTANIE piwa :D
ani kropli! ;)
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

8
Nie dostanie! Pomylił mnie z Sepem! Czwórka to na pewno Sep! :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

9
I nie rozpoznał Filipa.
Nie mówiąc o mnie! :P
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

10
Hi hi. Uwielbiam nasze konkursy. :) Są lepsze niż wszystkie zewnętrzne, dzięki tym zgadywankom. :mrgreen:
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

11
Thana pisze:Nie dostanie! Pomylił mnie z Sepem!
W łeb go! Co on, oczu nie ma? :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

12
Wymagania macie. :P Jakże ja miałbym z mojej samotnej skały rozpoznać, które spośród was w przestworzach talentem niesionych jest Albatrosem, a które sokołem? :P I jedno i drugie ponad moje poziomy się wznosi. :)

13
Thana - Twoja 5? Nieee...
Kobieta zmieniałaby majtki do małej czarnej. Te od czerwonej nie pasują! Baśka by się obśmiała :P
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

14
Piątka jest ładna, ale niestety, nie moja. Ciekawe, czy Ancepa brała udział? :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

15
Że Twoja, Thana - to przecież wiem. Filipa jest (majtki!) :)
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Konkursy Drabblowe”