Czyli: zrozumiemy, że rozumiemy sytuację problemową 
 Filip
 
Filip, i tu dochodzimy do sedna: 
to jest.. dobra... średni tekst, który miałby szansę być dobry 
Mamy: niezły znajomy, realistyczny temat, sytuację z miarę rozrysowaną, pomysł - motyw samochodu, na którym poprowadzono akcję "biurowy flirt" i na którym zbudowano puentę.    
 
Filip pisze:siedzą i tak sobie paplają. Jak miałby to zrobić inaczej, by reakcja była współmierna do sytuacji?
Czego zabrało? 
Dobrej i konsekwentnej 
kategorii estetycznej: lekkości humoru, żywej rozmowy i lekkiej, ale wyrazistej kreski w rysunku bohaterów. Leksyka - zwłaszcza w sferze obrazowania emocji (narrator) - jest  "ciężka" od dosłowności i natrętnego nazywania, a w dialogowych partiach nie ma zróżnicowania on-ona. 
[ Dodano: Sob 08 Lut, 2014 ]
Zabrakło pomysłu na... styl, na język, na ZNAKI,  które ze zwykłej opowiastki uczynią COŚ niezwykłego.
Edit: poprawiona literówka - Bari