Moje pytanie dotyczy - jak się pewnie domyślacie - stopni w policji. Chodzi o to że mam wątek ojca i syna, dwóch policjantów którzy mają razem rozwiązywać ważną sprawę i zupełnie nie wiem jakie stopnie powinni mieć. Dodam że syn jest młodziuki, nie więcej niż 25 lat (w jakim wieku powinien już skończyć jakąś szkołę policyjną i mieć stopień?) a ojciec ma około 50 lat, prowadzi całą sprawę, jest znanym, cenionym funkcjonariuszem. Akcja dzieje się w USA, ale chciałabym wiedzieć jak to wyglądałoby też na polskich standardach (żeby mieć odniesienie).
To jak? Wiecie coś w tym temacie? Będę wdzięczna za każdą wypowiedź.

Poczytaj:
Mianowanie na stopień
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stopnie_s% ... ej_Policji


A tu masz przykładowo z LA
http://pl.wikipedia.org/wiki/Los_Angele ... Department

Jeżeli syn ma 25 lat i wstąpił do policji po studiach czyli jak miał około 24 lat to za wysoko nie zaszedł.

...za to ma "plecy" w postaci tatusia w tym samym zawodzie, więc jego stopień niekoniecznie musi być najniższy ;D

Czytałam już te wpisy na Wikipedii, ale szczerze mówiąc średno je rozumiem.
Ok, w takim razie:
Syn jest oficerem policji, bo nawet z plecami tatusia (przyjmuję że to raczej porządna rodzina, nepotyzm w granicach rozsądku) nie zdążył się jeszcze wybić. Jakie zadania może mieć powierzone na takim stanowisku? Czy może na przykład brać udział w ważnych śledztwach czy raczej powinien być takim "przynieś, podaj, pozamiataj"?
Ojciec... Próbowałam szukać jakiś informacji ale wciąż nie wiem jak tytułować głównej osoby prowadzącej śledztwa w dużym miejskim komisariacie. Taki koleś, który przychodzi na miejsce zdarzenia, ogląda i mówi kto ma się czym zająć a potem wraca do swojego biura i czeka na efekty pracy innych. Nadzoruje.
Komendant? Szef policji? *rozkłada bezradnie ręce* Pomocy.

Nie odpowiem ci na pytanie, ale podsunę rozwiązanie. Obejrzyj kilka odcinków różnych seriali policyjnych, dziejących się w Stanach, powinnaś złapać, jak tam funkcjonują rangi, a przy okazji, jak się do siebie zwracają ci policjanci i ludzie do nich.

A oczywiście zadam pytanie: po co hameryka? To jest niezbędne jako miejsce akcji?

paulina.itp pisze:Próbowałam szukać jakiś informacji ale wciąż nie wiem jak tytułować głównej osoby prowadzącej śledztwa w dużym miejskim komisariacie. Taki koleś, który przychodzi na miejsce zdarzenia, ogląda i mówi kto ma się czym zająć a potem wraca do swojego biura i czeka na efekty pracy innych. Nadzoruje.

Zależy od stopnia. Najczęściej detektyw. Zależy też jaka skala zbrodni.

Obejrzyj "Infiltrację" może?

Ja bym się po prostu przeszedł na posterunek. Jak mój kumpel pisał konkurs o strażakach, poleciał do remizy.

A! Nie doczytałem, że to w USA. Ale to wiki: http://en.wikipedia.org/wiki/Police_ran ... ted_States

(zakładam, że język to nie problem)

Jest jeszcze jedna kwestia którą się często pomija policja w Polsce i w wielu krajach europejskich jest formacją zmilitaryzowaną ( resorty mundurowe) z czego wynika, przynajmniej w teorii regulamin wzorowany na wojskowym, wyposażenie większe uprawienia przełożonych wobec podwładnych itp. W USA policja to praktycznie urzędnicy z uprawnieniami, jest formacja cywilna mimo że noszą mundury i występuje zbieżność niektórych stopni z wojskiem. Dla tego na przykład uzbrojenie policji w USA jest takie jak mają cywile w danym stanie. Wyjątkiem są wyodrębnione grupy specjalne i śledcze. I na przykład policjant w Arizonie może wozić automat a w Nowym Jorku już nie, chyba że dostanie pozwolenie władz stanowych lub federalnych. W Polsce policjanci mogą dostać jeśli taka potrzeba AKMS czy będące na wyposażeniu leciwe RPD bez żadnego wnikania.