Cześć, mam do was takie pytanie. Czytam jedną książkę Sci fi, w której to główny bohater, podróżując od systemu gwiezdnego A do systemu B podróżuje w nadprzestrzeni kilka tygodni. W pierwszym rozdziale autor opisał trochę z tego co bohater wyczyniał w międzyczasie, ale przy drugim takim skoku w zupełności pominął to co się działo z nim przez ten czas. I mnie to zaskoczyło. Akcja książki dzieje się z reguły w systemach gwiezdnych i zdarzenia mają miejsca w przeciągu kilkudziesięcio godzinnego pobytu statku w normalnej przestrzeni, a tymczasem tygodniowe podróże są całkowicie pomijane.
Jak się zapatrujecie na takie przeskoki w akcji? Ma to sens, bohater w dłuższym okresie nie ma zbyt wiele do roboty po za spaniem i jedzeniem i wypróżnianiem, ale zdziwił mnie ten brak chronologii. Czy znacie jeszcze jakieś utwory gdzie stosowane są takie spore przeskoki w czasie, w celu uzyskania większej dynamiki utworu? Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi.
Re: Przeskoki w akcji
2Rajunciu...
Przeskoki czasowe - nie tylko w fantastyce - są zapewne w większości książek, bo chodzi o to, aby opisywać rzeczy ważne, a nie wszystko po kolei, jak w pamiętniku
Przeskoki czasowe - nie tylko w fantastyce - są zapewne w większości książek, bo chodzi o to, aby opisywać rzeczy ważne, a nie wszystko po kolei, jak w pamiętniku

Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
3
Dodam nawet, że przeskoki w akcji bywają ważnym składnikiem kompozycji i - jeśli wprowadzane są z sensem, bo Autor umie pisać, a nie dlatego, że Autor nie umie pisać - wpływają istotnie na odbiór dzieła literackiego i na jego jakość także.