Przeskoki w akcji

1
Cześć, mam do was takie pytanie. Czytam jedną książkę Sci fi, w której to główny bohater, podróżując od systemu gwiezdnego A do systemu B podróżuje w nadprzestrzeni kilka tygodni. W pierwszym rozdziale autor opisał trochę z tego co bohater wyczyniał w międzyczasie, ale przy drugim takim skoku w zupełności pominął to co się działo z nim przez ten czas. I mnie to zaskoczyło. Akcja książki dzieje się z reguły w systemach gwiezdnych i zdarzenia mają miejsca w przeciągu kilkudziesięcio godzinnego pobytu statku w normalnej przestrzeni, a tymczasem tygodniowe podróże są całkowicie pomijane.

Jak się zapatrujecie na takie przeskoki w akcji? Ma to sens, bohater w dłuższym okresie nie ma zbyt wiele do roboty po za spaniem i jedzeniem i wypróżnianiem, ale zdziwił mnie ten brak chronologii. Czy znacie jeszcze jakieś utwory gdzie stosowane są takie spore przeskoki w czasie, w celu uzyskania większej dynamiki utworu? Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi.
Panie, patrz pan, to nie Ameryka, przyjechał i się rządzi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”