Latest post of the previous page:

Gatunek nie jest ważny. Ma być dobra i wciągająca.

Gay Gavriel Kay
Takashi Matsuoka

ithilhin pisze:Gay Gavriel Kay
Takashi Matsuoka

Tych autorów jeszcze nie znam, ale chętnie się zapoznam

chilipouder, dziękuję za cenne uwagi. biorę się za opisy

A do poczytania:

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48753/arthur-george

Muszę się wybrać do księgarni. Przez przypadek natrafiłam na autora kryminałów, który mieszka u mnie w mieście. Zaprosiłam go na Wery, a dzisiaj idę do księgarni kupić którąś z jego książek. Mają bardzo dobre recenzje.

imadoki pisze:Gatunek nie jest ważny. Ma być dobra i wciągająca.

Polecę tę, którą właśnie skończyłam - "Mroczne tajemnice" N. Roberts

Zakupiłam "Świętą tajemnicę" Krzysztofa Koziołka, ale wszelkie sugeste pilnie notuję

imadoki pisze:Mają bardzo dobre recenzje.

Dobre recenzje ma też Karpowicz i chociażby "Zmierzch"

Starquiliniusem pisze:

imadoki pisze:Mają bardzo dobre recenzje.

Dobre recenzje ma też Karpowicz i chociażby "Zmierzch"

Każda zmora znajdzie swego amatora Chociaż ja Zmierzchu nie trawię

Star, miałeś rację. Nie wszystko złoto co się błyszczy...

Dzisiaj kiepsko z pisaniem. Jedynie około 400 słów. Chyba mam niski biorytm.

Nie umiem chyba czytać dla przyjemności. Nie umiem zamknąć mózgu i przestać analizować, kiedy natrafię na jakiś błąd. A wszystko przez pracę licencjacką, do której chyba trochę za bardzo się przyłożyłam.

Tak czy owak, książka, z którą się zetknęłam to świetny przykład tego, że niektóre książki nie bez powodu są odrzucane przez wydawców, a wydawanie własnym kosztem nie przyczynia się we wszystkich przypadkach do rozwoju rynku literackiego. Powieść błaga o korektę. Może wtedy sprawiałaby lepsze wrażenie.

Udało mi się poprawić jeden dialog. Jestem z siebie dumna Pomimo że zamierzonej liczby słów nie osiągnęłam.

Jednak idziesz do przodu, jesteś bliżej celu. I ekstra!

dorapa, ja zazwyczaj najpierw buduję szkielet, a później okładam go mięsem, tj. dopracowuję dialogi i rozbudowuję opisy. Ale ten dialog to ładny kawał mięcha. Muszę jakoś ogarnąć całość ciałka.

Ogarnianie całości bywa najtrudniejsze, szczególnie jeśli ciałka dużo. Wieloryba trudniej ogarnąć niż makrelę...