Dzielny młodzik

1
W ramach kończenia tego co niedokończone, wzięłam się za tekst sprzed roku. Poprawiłam, co tam jeszcze widziałam, ale mam obiekcje co do długości. Chciałabym, żeby kilka osób, które lubią fantasy przeczytało i wytknęło błędy.
Chętnych proszę o adres email na PW.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

3
Mówią, że chcieć to móc. :D
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

5
Dziękuję za resztki. :D

edit:
Ej, to nie są resztki, to dogłębna analiza tekstu. Poświęciłeś na to bardzo wiele czasu. Dziękuję. ;*

I pytanie, skoro nie fantasy, to do jakiego gatunku zaliczyć to opowiadanie?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

6
Opowiadanie przygodowe osadzone w jakieś egzotycznej okolicy z zadatkami na historię podróżniczo-awanturniczą lub/i podróżniczo-psychologiczną. Być może zmyślono ją od początku do końca, ale równie dobrze czytelnika mylą obcobrzmiące nazwy i rzecz dzieje się na jakimś rzeczywistym zadupiu. :)
\

9
Nataszo, chciałabym, żeby to był ten gatunek.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

10
Ale czy "low fantasy" to jeszcze fantasy? Przegródka wydaje się sztuczna. Wystarczy nie podzielać twardogłowego scjentyzmu, by uznać taką literaturę za realistyczną. Nawet tacy twardzi "pozytywiści" jak Kazimierz Twardowski dopuszczali np. realność hipnozy i innych zjawisk ocierających się o magię. Ta jeśli zgodnie z definicją występuje incydentalnie, może zostać ukazana z kilku perspektyw. Jeden bohater wierzy, że wróżbiarka ma trzecie oko, drugi zwala wszystko na przypadek... To dalej jest low fantasy? :) Równie dobrze każde dzieło dobrej literatury można zaliczyć do fantasy, autor posłużył się wszak magią słowa. :)
\

11
Low fantasy jest jednym z wielu podgatunków fantasy. :) A czy to podział naciągany... Nie wiem, może.

Twoje wątpliwości są dla mnie wskazówką, by pewne rzeczy dopisać lub podkręcić już napisane.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

13
B16, nie na siłę, dla porządku. Ma być to, co było w zamierzeniu, a nie to, co wyszło. Wystarczy parę zdań, by sprowadzić opowieść na właściwą ścieżkę.

Wiem, że dla wielu osób "przygodowo-psychologiczne" brzmi lepiej niż fantasy, ale dla mnie ta nazwa brzmi dobrze.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

15
Dziękuję wszystkim za pomoc.

Czy przeczytacie drugą wersję z innym, mroczniejszym zakończeniem?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf
ODPOWIEDZ

Wróć do „Centrum Wzajemnej Pomocy”

cron