Ja tylko na chwilę, bo jestem w podróży i nie będę pisać w samochodzie. Ale: po co wymyślać te bariery, przeszkody i utrudnienia? Można sprawdzić: w Tuwrzuciu mamy siedem tekstów zablokowanych z kwietnia. Z marca - mniej, bo cztery. Wcześniejszych danych brak, gdyż była awaria i nowi userzy nie mogli się rejestrować, a wcześniejsze teksty wykosiła (słuszna) zasada, że jeśli autor nie upomni się o swoje po upływie regulaminowego miesiąca albo nieco później, to jego dzieło znika w niebycie po 90 dniach. To rozwiązanie skutecznie eliminuje wrzutki, którymi nie interesują się nawet ich autorzy. Proste, przejrzyste, skuteczne. Można, owszem, zablokować możliwość otwierania nowego tematu w Tuwrzuciu przed upływem miesiąca od rejestracji, ale patrząc realistycznie: przeniesienie 7-10-15 tekstów w miesiącu do zablokowanych nie przekracza chyba możliwości pięciu modów i bliżej nie określonej liczby weryfikatorów (trzech na ogół udziela się każdego dnia)? Owszem, wszelkie dowody, że nowi użytkownicy nie czytają albo nie mają ochoty przestrzegać regulaminu, są irytujące, lecz tak naprawdę, mają niewielki wpływ na funkcjonowanie Wery. Okres oczekiwania na możliwość obdarowania nas owocami własnego talentu jest wymaganiem rozsądnym (ciekawe, ilu autorów zablokowanych tekstów zwróci się z prośbą o ich odblokowanie), lecz uważam, że obecny mechanizm działa w sposób wystarczająco sprawny.
No, to na razie. Jadę dalej
